S7 już nie będzie dostawał wsparcia (Oreo jest ostatnim androidem w tym modelu), ale to prawdziwie wzorowy smartfon... na jakieś max. 3 lata (to moja opinia). Potem będzie już tylko "smartfon". Dla niektórych to wystarcza, a chyba nie jesteś wymagającym użytkownikiem 🙂
W edge będzie bolało, jak trzeba będzie wymienić zbitą szybkę (600-800 zł na dzisiaj), a jest bardziej narażony na zbicie przez krawędzie. Choć wszystko zależy od szczęścia 🙂Edge pomimo baterii, większym ekranem i krawędziami nie różni się aż tak bardzo od wersji flat. A jeśli przeżyłeś z 7-letnim Samsungiem S2, to myślę, że i z wersją flat byś sobie dał radę 🙂 Fakt, że po jakimś czasie bateria traci.
Inne rozwiązania:
-Xiaomi mi 6 (słabszy aparat niż w S7, nieobsługiwana łączność, brak jacka, ale zasuwa szybciutko...)
-LG G6 (rozdzielczość ciut lepsza, bo większy ekran, ale wydajność słabsza)
-Huawei P10/Honor 9(słabiutka bateria (3/4dnia), nagrzewa się przy intensywniejszym użytkowaniu, P10 nieszklany).
-Sony XZ (zupełnie inna jakość aparatu /kto co woli/, nakładka od sony, design i... nie wiem co jeszcze, bo nigdy nie miałam)
To są nowsze "flagowce" niż S7 w tej cenie. Nowsze nie oznacza lepsze - na papierze wyglądają słodko, choć każdy z nich ma swoje i wady i zalety względem S7.Za 3 lata to też będą tylko "smartfony" - tak jak S7.