Witam forumowiczów, z góry przepraszam za poniższą litanię, ale mam problem i z siecią Plus i z serwisem, chce go opisać jak najlepiej.
Telefon zakupiłem na początku stycznia w sieci Plus, od razu po rozpakowaniu zauważyłem lukę między ekranem , a wyświetlaczem. Jako że telefon przyszedł w kolorze innym niż zamawiałem no i oczywiście miał ten defekt, zadzwoniłem do plusa gdzie dowiedziałem się że jedyne co mogę teraz zrobić to odstąpić od umowy (??). W związku z tym, że były ostatnie dni tej całej akcji "cashback" i "odkup" postanowiłem dać sobie spokój z odsyłaniem telefonu. Po miesiącu wróciłem do tematu, doczytałem że jeśli telefon ma wade fabryczną, to mogę żądać wymiany na nowy w ramach gwarancji Samsung Guard (swap). W plusie nie wiedzieli co to jest itd , odesłali mnie do serwisu Samsunga. Dzwoniąc dowiedziałem się, że "najprawdopodobniej będę musiał sam pokryć koszty naprawy", pisząc e-mail ze zgłoszeniem wady i prośbą o wymianę telefonu dostałem w odpowiedzi radę, aby udać się do najbliższego serwisu w celu weryfikacji. Zero jakiegokolwiek nawiązania do przedstawionych problemów, po kolejnej próbie ukazania tej wady szanowny konsultant poinformował mnie, że PRZEŚWITY nie są traktowane jako wada fabryczna, podesłał mi link do artykułu w którym jest wyjaśnione, że owe prześwity powoduje folia lub szkło na ekranie. Kompletnie inny problem . Zaproponował wysłanie kuriera po telefon i zabranie go do serwisu oraz ewentualnej naprawy, niestety nie dowiedziałem się jak narazie czy w ramach gwarancji czy na mój koszt, kolejny raz kompletnie zignorował problemy oraz prośbę o wymianę telefonu, nie jego naprawę.
Spotkał się ktoś z czymś podobnym? Nie powiem że jest to poważny problem ale w do niedawna flagowy model, warty ponad 2k więc oczekiwałbym wymiany telefonu na nowy, a nie oczekiwania 14 dni na decyzję z serwisu i później kolejny x czasu zanim będzie bez wad.
Zdjęcia ukazują owy problem, to białe to kurz który się zbiera w te szczeliny.