Ja kiedyś jak jechałem do Urzędu Gminy przyhamowałem ostroi cała moja kawa wylała się fotel i właśnie na Nexusa. Szybko go uratowałem i wytarłem jak mogłem i nic mu się nie stało. Jak oddawałem na gwarancje z powodu bootloopa (rok po incydencie) to tak dla pewności otworzyłem tylne plecki i zobaczyłem że minimalna ilość osuszonej kawy zalega nad portem USB-c. Przemyłem całą obudowę ładnie, ale nie byłem pewny czy takich samych śladów zalania nie ma na płytce wokół portu. Zaryzykowałem i oddałem na gwarancje z powodu Bootloopa, na szczęście przyjęli i naprawili bez problemu (dwukrotnie).
Słyszałem że niektózy zrywali te paski zawilgocenia i na ich miejsce przyklejali zwykłą białą przyciętą karteczke. O dziwo taki sposób zadziałał w wielu przypadkach (o ile nie ma śladów zawilgocenia bezpośrednio na płycie głównej).