Umowa opracę
Umowa o pracę to najbardziej popularna, a także uważana za najbardziej stabilną forma zatrudnienia. Jest regulowana przez Kodeks pracy, dzięki czemugwarantuje pracownikowi szereg uprawnień socjalnych(takich jak m.in. płatny urlop, płatne zwolnienie lekarskie, urlopy wychowawcze itp.), minimalizuje jego odpowiedzialność za ewentualne nieumyślnie wyrządzone szkody, a także przerzuca całą odpowiedzialność przedsięwzięcia gospodarczego na pracodawcę.
Jej najistotniejszym aspektem jestzobowiązanie ze strony pracownika i pracodawcy do pokrywania kosztów pełnych składek ZUS, a także rozliczenia podatku od dochodów. Zwolennicy umowy o pracę uważają, że takie rozwiązanie jest po prostu najbardziej korzystne — wszelkie formalności są jasno określone, praca jest stosunkowo stabilna i (teoretycznie) nie ma możliwości zabierania jej do domu.
Przeciwnicy tej formy zatrudnienia twierdzą, że jest ona mało elastyczna i nie pasuje do dzisiejszych realiów. W umowie tej obowiązuje bowiem m.in.ustawowa regulacja czasu pracy, która nie do końca pasuje chociażby reprezentantom takiej branży jak IT. Skutkiem przekroczenia norm czasu pracy — nawet za zgodą pracownika — może być kara (w wysokości nawet do 30 tys. zł) nałożona przez Państwową Inspekcję Pracy.
Kolejnym minusem może być stosunkowoniższa płaca “na rękę”niż chociażby przy umowie B2B. W przypadku umowy o pracę, pracownik nie ma wyboru formy opodatkowania i jest zdany na rozliczenia z progresywnym podatkiem zależnym od wysokości dochodów (czyli: przy większym wynagrodzeniu, płaci większe podatki). Co więcej, część składek opłacanych jest przez pracownika, a część przez pracodawcę, dlatego kwota brutto widoczna na umowie nie jest pełnym kosztem zatrudnienia, jaki ponosi pracodawca (któremu taki rodzaj umowy najmniej się opłaca). Z tego powodu, oferowane przez niego wynagrodzenie netto przy umowie o pracę jest sporo niższe niż w przypadku innych form zatrudnienia.
Takie coś znalazłem 😛
B2B (Business to Business)
B2B, czyli Business-to-Business to coraz bardziej popularna forma zatrudnienia. Jej pierwsza i zasadnicza cecha to fakt, że — jak sama nazwa wskazuje — jest to umowa typu firma-firma(w przeciwieństwie do umowy o pracę, gdzie mamy do czynienia z umową pracodawca-pracownik). Oznacza to, że firma zlecająca nie powinna decydować o czasie pracy zleceniobiorcy oraz o możliwości wzięcia przez niego urlopu.
B2B jestbardziej ekonomicznym rozwiązaniemprzede wszystkim dla pracodawcy (umowa jest wliczana w koszt, VAT jest po stronie pracownika), ale także dla pracownika (więcej pieniędzy w kieszeni — koszty to ZUS, podatek dochodowy oraz często księgowość). Dużą korzyścią dla pracownika jest tu także możliwość zaoszczędzenia na podatku, dzięki możliwościwliczenia firmowych wydatków w koszty uzyskania przychodu.
Co więcej, przy tego typu umowie, zleceniobiorca ma pełnądowolność ustalania ram czasowych pracy. Pracownik sam decyduje, ile i dla kogo pracuje, a także jakie składki opłaca.
Jakie są zatem wady tej umowy? Otóż w przypadku B2B, jeżelinie pracujesz — nie zarabiasz. Nie ma tu płatnych urlopów, zwolnień lekarskich czy urlopów wychowawczych, tak jak w przypadku umowy o pracę.
Kolejnym ważnym aspektem jest fakt, że osoba prowadząca własną działalność gospodarczą ponosipełną odpowiedzialność majątkowąza działania swojej firmy, czyli — jeśli zleceniodawca nie zdoła spłacić usługi wykonanej przez zleceniobiorcę, zleceniobiorca i tak musi pokryć wszelkie koszty związane ze swoją działalnością.
Programiści w większości to młodzież która nie dba o resztę, dla nich liczy się szybka i duża kasa. Problem się robi dopiero gdy człowiek jest starszy i ma nic a nie emeryture. Niby nie ma być, niby ZUS upadnie. A może co innego powstanie? Nie jesteśmy tego w stanie przypuszczać. Czas pokaże czy umowy B2B okażą się dobrym czy złym rozwiązaniem.
dodana zawartość
@rammiro
I tu coś jeszcze masz 🙂
https://jakoszczedzacpieniadze.pl/jak-oszczedzac-na-samozatrudnieniu