Ja byłem cały zeszły tydzień nad morzem i bardzo bałem się o obiektywy... Używam oryginalnego case'a, a na ekranie mam fabryczną folię. Ta pobyt zniosła ciężko... i nadaje się już jedynie do wymiany, rysy, wgniecenia, sporo tego. Chociaż i tak po urlopie miałem zamiar ją wymienić.Co ciekawe folia fabryczna na Honorze 10, którego używa moja żona, nie nosi prawie żadnych znamion pobytu nad morzem, jedynie jakieś drobne ryski:O Nawet pod palcem wydaje się po prostu lepsza. A jednak o telefon dba odrobinę mniej ode mnie 🙂
Na obiektywach natomiast nie miałem nic a nic kompletnie. Telefon noszony w kieszeni spodni/bluzy, która była przeznaczona jedynie na telefon, na piasek uważałem, wiadomo, ale jak to nad morzem, ten jest wszędzie. Wspomniana folia na ekranie tego doświadczyła. Natomiast na obiektywach nic a nic. Telefon kładę zawsze na pleckach, czasem zdarzy się go po prostu przesunąć.
Na razie nic nie naklejam na obiektywy, a w razie problemów wyślę na gwarancję ze screenami z pomocy technicznej Huaweia, gdzie poradzili mi, abym obiektywami się nie przejmował, bo były poddane ciężkim testom, są ze szkła wyższej wytrzymałości i nic nie powinno im się stać. Mniej więcej, bo już nie pamiętam, jak to mi dokładnie opisali. Chociaż dla chcącego nic trudnego 😃