Jak powszechnie wiadomo kupno telefonu w sklepiewiąże się z dość sporym kosztem dlatego część ludzi decyduje się na szukanie swoich wymarzonych urządzeń za pośrednictwem internetu gdzie oczywiście taki sam sprzęt można dostać za dużo mniejszą kwotę. Taka transakcja nosi jednak ze sobą pewne ryzyko, telefon może być np kradziony lub nieoryginalny. Od paru lat pracuję w punkcie GSM i codziennie mam styczność z urządzeniami używanymi jak i nowymi które ludzie chcą mi sprzedać dlatego postanowiłem podzielić się ważnymi aspektami na które należy zwrócić uwagę podczas takiego zakupu.
1. NR IMEI:
Jest to nic innego jak identyfikator urządzenia. Każdy telefon posiada swój nr imei do niego przypisany. Coś jak nr VIN dla samochodu. Większość firm na swoich stronach posiada coś takiego jak imei check.Wpisując tam nr imei jesteśmy w stanie określić czy urządzenie jest nowe, ile czasu pozostało do końca gwarancji, model urządzenia. Jeśli na stronie po wpisaniu nr imei nic nie wyskakuje oznacza to, że urządzenie jest nieoryginalne. Ponadto jeśli np kupujemy Iphona 6s 16 GB a po wpisaniu nr imei wyskakuje Iphone 6s 32 GB może to oznaczać, że urządzenie to tzw. refresh czyli nic innego jak jeden telefon posklejany z paru poserwisowych telefow, ale o tym później.
2. Pochodzenie telefonu:
Przed zakupem telefonuzawszenależy zapytać o to skąd pochodzi telefon oraz czy osoba sprzedająca posiada jakiś dowód zakupu. Obecnie jest to niezwykle istotne. Po pierwsze jeśli dana osoba posiada dowód zakupu jesteśmy pewni, że telefon nie jest kradziony. Po drugiod około roku czasu operatorzy sieciPLUS oraz Tmobile*jeśli telefon był u nich brany w ramach abonamentu a abonament jest dalej w trakcie spłaty W KAŻDYM MOMENCIE W PRZYPADKU NIEWPŁYNIĘCIA RATY ZA TELEFONmają możliwość kompletnego zablokowania nam telefonu... mówiąc kolokwialnie zostajemy z drogim kalkulatorem. Usunięcie takiej blokady często jest niemożliwe lub bardzo kosztowne. Telefony z każdej innej sieci nie stosują takiej polityki więc kupowanie urządzeń pochodzących od tych operatorów tj. najczęściej PLAY i ORANGE jest bezpieczne.
* Jeśli telefon jestPRZEDPŁACONYczyli ktoś zapłaciłza sam sprzęt z góry to nie ma przeciwwskazań do zakupu takiego telefonu nawet z tmobile czy plusa. Oczywiście musi mieć dokument to potwierdzający.
3. SPRAWDZIĆ DOKŁADNIE TELEFON:
Głównie dotyczy to urządzeń używanych. Przełożyć kartę i sprawdzić czy jest zasięg, sprawdzić czy działa aparat, głośnik, mikrofon, gniazdo ładowania. Jeśli jest taka możliwość sprawdzić żywotność baterii,teraz dodali tę funkcje np w iphonie (kondycja baterii beta). Sprawdzić czy urządzenie nie było zalane. SPRAWDZIĆ CZY URZĄDZENIE ZOSTAŁO WYLOGOWANE Z KONT TYPU ICLOUD, GOOGLE ITP.
4. NIE NAPALAĆ SIĘ NA NISKĄ CENĘ:
Najczęściej popełniany grzech. "Sprzedam, najtaniej na allegro nowy Samsung S7 799 zł"...kupujemyi w tym momencie ktoś wysyła na REFRESHA.Takie telefony to najczęściej zlepki z kilku telefonów poserwisowych. Np. wysyłasz rozwalonego S7 na serwis, okazuje się, że padła płyta główna, ktoś inny wysłał wcześniej ten sam model z uszkodzonym ekranem. Na serwisie chińskie rączki przerzucają to co działa z jednego do drugiego i telefon śmiga. Jak uniknąc zakupu takiego telefonu? Sprawdzamy jaki imei jest na pudełku po czym sprawdzamy imei w samym urzadzeniu, jeśli to refresh najczęsniej imei-ie nie będą zgodne..chyba, że ktoś wydrukował naklejkę z imei. Generalnie zakupy po niebotycznie zaniżonej cenie są ryzykowne.
5. SPORZĄDZIĆ UMOWĘKUPNA SPRZEDAŻY:
Jeśli kupujemy telefon od osoby prywatnej ZAWSZE należy sporządzić umowękupna sprzedaży w której widnieje artykuł 5 mówiący o tym, że jeśli telefon jest z kradzieży to sprzedający bierze na siebie pełną odpowiedzialność, zwalniając z tej odpowiedzialności jednocześnie kupującego. Jest to niezwykle istotne ponieważ jeśli nie daj boże kupicie telefon kradziony i nie posiadacie takowej umowy zostajecie automatycznie podejrzani o paserstwo i w najgorszym przypadku można nawet trafić do więzienia o karach pieniężnych nie wspominając.
To wszystko czym chciałbym się z wami podzielić. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłem 🙂