Niestety, na oficjalnym ROM'ie było to samo. Co więcej, nawet podczas instalacji pojawiał się okazjonalnie niebieskiekran. Potrzebowałem 4 prób by przejść instalację.
Problem pozostał, ale zauważyłem, że po odłożeniu telefonu na jakiś czas, znów mógł działać normalnie, do czasu, aż trochę popracował, ale maksymalnie kilka minut.
Odwiedziłem 3 serwisy, w każdym usłyszałem, że to pewnie wina płyty głównej. Takie też miałem podejrzenia. Dziś przyszedł do mnie używany zamiennik. Założyłem
płytę, wgrałem 5.0.1 i póki co - odpukać - jest ok. Z czasem pewnie wrócę do LineageOS, ale słyszałem opinię, że z racji kiepskiej optymalizacji (choć telefon sam w sobie
działał super sprawnie i nieporównywalnie szybciej to stock'oego ROM'u!), to istnieje możliwość mocniejszego nagrzewania się niektórych podzespołów, czego efektem,
może być skrócenie żywotności.
Ostatecznie, ciężko dywagować nad tym, czy to wina LineageOS, czy płyta zwyczajnie dokonała żywota z racji wieku. Tak czy inaczej, płyta została wymieniona i mam
cichą nadzieję, że obecna jeszcze trochę podziała. Bronię się jak przed ogniem by nie kupować nowego telefonu, całego ze szkła i z brakiem dostępu do baterii. To debilizm,
że produkuje się obecnie takie telefony. Równie dobrze, mógłbym nosić w kieszeni lusterko i liczyć na to, że się nie pobije, z tą różnicą, że lusterko nie kosztuje +1000 zł.
Jakby jednak nie było,temat do zamknięcia.
Dziękuję za pomoc i zainteresowanie.
Pozdrawiam