Panowie, mój Samsung Galaxy TAB S po trzech i pół roku chyba umarł. Ale póki lekarz nie stwierdził zgonu, chyba jest nadzieja. Ona wszakże umiera ostatnia.
Jestem jeszcze z tego pokolenia, które wie, że pieniądze nie rosną na drzewach i trochę szanuje swoje zasoby. Kupowanie nowego tabletu co trzy lata to dla mnie skrajny brak szacunku do własnej pracy oraz rozpieszczanie producentów, którzy wypuszczają buble kończące żywot tuż po gwarancji. Chciałbym więc uniknąć zakupu nowego tabletu.
Zaczęło się od rebootu w czasie pracy na pdfie dość sporym, potem były same restarty. ROM to Iron Rom 3.2. podłączona ładowarka od Moto X Style, więc 3A mocy. Bateria wielokrotnie wcześniej pokazywała czerwony krzyżyk, ale cały system dawał radę. Wszedłem w Twrp, zacząłem czyścić. Nic nie pomogło, zainstalowałem przez Odin czteroplikowy ROM z naszego wątku, innych nie dało się ściągnąć.
Nic się nie zmieniło, o ile się download mode działa dobrze, o tyle już start zainstalowanego systemu wykazuje losowe restarty.
Fakt, że na ROM z BL 6.0.1 nałożyłem 4.4.2, ale w paczce Odina było wszystko z bootloaderem i plikiem PIT.
Co może dolegać mojemu tabletowi? Rozebrałem go, wszystko wygląda ok. Piny baterii dobrze podłączone. Wyczyściłem tablet od środka, ale to samo.
Dziwne, bo w czasie Download Mode wszystko wydaje się ok, tablet przeprowadza flashowanie w porządku, do końca. Cuda zaczynają się dziać po ekranie startowym Samsung, albo następuje wyłączenie albo restart. W losowych momentach.
Może ktoś ma pomysł co może być nie halo?
https://youtu.be/APgivhY31ws