Witajcie,
mam problem z moim Huawei P10 Lite. Sytuacja nie zmienia się od kilku miesięcy, włącznie z aktualizacją i przeprowadzonym factory resetem.
Problem objawia się w zbyt długim czasie między naciśnięciem power button, a wybudzeniem ekranu. Po całkowitym wygaszeniu telefonu (5-15 sekund po zgaszeniu), aby wybudzić telefon trzeba poczekać od 5 do 10 sekund. Potem ekran normalnie się zapala i telefon chodzi jakby nigdy nic. Warto zauważyć, że problem nie występuje: 1. Po chwili od zgaszenia telefonu, 2. W trakcie ładowania 3. Przy podłączeniu do komputera 4. Świeżo po otrzymaniu powiadomienia. To są prawdopodobnie stany, w których telefon nie jest "do końca uśpiony" a jest "na skraju wybudzenia" - wtedy działa 100% sprawnie.
Jest to bardzo uciążliwe, szczególnie gdy chce się tylko sprawdzić godzinę, liczbę kroków, lub zerknąć na powiadomienia. Problem pojawił się bez związku z żadną aktualizacją, zmianą ustawień czy instalacją innych aplikacji, które mogły by wpływać na wybudzenie telefonu.
Dodatkowo od tego samego momentu szwankuje czytnik palca. Wcześniej wybudzał telefon momentalnie po rozpoznaniu odcisku, teraz nie robi tego wcale, lub z podobnym opóźnieniem, jakie opisałem wyżej. Jednak w większości przypadków po prostu nie reaguje na palec, nie wibrując (nierozpoznany odcisk), nie wybudzając wcale lub po dłuższej chwili.
Jakieś pomysły na rozwiązanie? Czego dotychczas próbowałem:
1. Factory reset
2. aktualizacja google service
3. instalacja Nova Launcher
4. wyłączenie oszczędzania energii
5. korzystanie z telefonu w ultra-oszczędnym trybie
Żadne z powyższych nie rozwiązuje mojego problemu.
Jest gwarancja - telefon na abonament w Orange. Ktoś wie, czy powinienem do nich dzwonić, czy od razu do Huaweia?