Witam forumowiczów,
Właśnie wróciłem z wakacji z Albanii, gdzie morze jońskie skusiło mnie do nagrania trzech filmików pod wodą moim LG G6.
W telefonie wszystko działa, dwie lub trzy godziny po zamoczeniu miałem komunikat o zamoczonym porcie usb, lecz w takim upale jaki tam jest, komunikat szybko zniknął, szybkie ładowanie działa bez problemu. Tam na miejscu nie korzystałem z połączeń głosowych, gdyż do roamingu dostępnego na terenie UE, Albania się nie łapie.
Po powrocie do kraju, wykonałem kilka telefonów, zauważyłem że głośniczek do rozmów bardzo brzęczy, przyciszanie rozmówcy nic nie daje, tak jakby coś było pod siateczką, jakby coś wpadło podczas nurkowania z telefonem.
Wziąłem więc w domu pędzel z twardym włosiem, zamoczyłem go w perfumach, następnie podziubałem pędzelkiem kilka minut, potem odkurzacz skierowany w stronę głośnika do rozmów i sytuacja można powiedzieć że już jest o wiele, wiele lepsza, bo już się bałem że będę musiał telefon wysyłać do serwisu LG, a ten z kolei nie słynie z dobrych opinii.
Ale dalej mam wrażenie, jakby coś tam siedziało, macie może jakieś pomysły sposoby, jak się pozbyć do końca zanieczyszczeń z głośniczka do rozmów?