Wiedziałem, że po tym jak apple ogłosiło że wypalanie to "nie gwarancja" to inni zrobią to samo.
Do tej pory jakoś wymieniali..
I od dzisiaj nie lubię apple, takie jaja przez jedną firmę..
Ja nigdy nie miałem co prawda wypalonego, ale zawsze miałem świadomość że "to nie problem" i i tak na to nie uważałem. Teraz to już problem i trza będzie uważać..
Mam nadzieję że się mocno w łeb "piernicznę" przed zakupem kolejnej zabawki i zrezygnuję w końcu z niewolnictwa..