Pierwszy raz wszedłem w ten temat, i parskłem śmiechem aż ludzie się na mnie spojrzeli.
Ogólnie przypadki z Indii czy Chin są dla mnie tak wiarygodne jak teściowa Plichty przed komisją sejmową, a sami poszkodowani powinni poczekać na casting do dlaczego ja, czy do trudnych spraw.
Jeśli ktoś ma ptasi móżdżek i wysysa to, co rzekomo wypływa z telefonu, albo ładuje telefon ładowarka 4x ultra Speed made in china i się dziwi że mu telefon się stopił, to szkoda czyjegokolwiek czasu na rozkminianie sprawy. Oczywiście wierzę, że mogą się zdarzyć jakieś nieszczęśliwe przypadki ale niech one będą jakoś logicznie udokumentowane albo chociaż opisane, bo to, co ostatnimi laty się dzieje (Nie tylko w przypadku samsunga) to na prawdę urąga nawet średnio kumatym osobnikom. Tak jak w Rosji stojąc na światłach, jakiś menel rzuca się na maskę, żeby wyłudzić odszkodowanie xD
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka