Na początku u mnie z tą baterią na Pie to było super, 5h ekranu. Ta adaptacyjna bateria włączona i nie ruszałem tego ustawienia, nic nie kombinowałem. Ale pochodził tak miesiąc czy półtora i odniosłem wrażenie, że mi bateria w telefonie zaczyna padać po prawie 2 latach - bo półtora dnia OSZCZĘDZAJĄC go i już chce żreć.
No ale szczęśliwie w miarę szybko znalazłem tutek na flashowanko i wrzuciłem v22j. Wczoraj skoro świt naładowany, ten sam zestaw aplikacji, te same rzeczy robione na telefonie. W tej chwili mam 74%! baterii a na PIE bym około obiadu musiał szukać gniazdka.
Nie jestem heavy userem, nie gram. Mam telefon do komunikacji, zdjęć, filmów, fejsa, insta, twittera, jedyne czego naprawdę więcej używam to tidala ze słuchawkami na BT obecnie - okazuje się, że to nie bateria się kończy, tylko romowi się zachciało jeść. A słowo harcerza (którym nigdy hehe nie byłem), że nie zainstalowałem ani pół nowej aplikacji która zaczęła by zjadać prąd. Softy zawsze wgrywam mega czysto, tj wipe-flashowanie-wipe.
Ja wiem, że V30 to już staruszek, że w dniu premiery nie był topową specyfikacją, ale V30 jest pierwszym telefonem w życiu, który mam prawie dwa lata. Od 1996 roku biegam z komóreczkami i pół roku to był max który wyciągałem z jedną słuchawką. A V30 jest tak dobre, że do moich potrzeb sprawdza się znakomicie od prawie 2 lat! Dlatego smutno mi się zrobiło na myśl, że bateria się kończy i trzeba będzie zmienić telefon. A tu miłe zaskoczenie, godzinka na instalację i znów mam baterię na 2 pełne dni przy moim użytkowaniu.