1. Trump to idiota, jak i obecnie cały kongres, więc taka decyzja była tylko kwestią czasu. Napięcie rosło od poprzedniego roku i aresztowania córki właściciela Huawei.
2. Rząd USA, a dokładniej Departament Handlu (tak to się chyba nazywa), wydał czarną listę firm z Chin, z którymi przedsiębiorcy zarejestrowani w USA mają zakaz prowadzenia biznesu - ale mogą złożyć wniosek o udzielenie im pozwolenia na współpracę.
3. Google, Intel, Qualcomm, Broadcom, etc musiały się zastosować do tego idiotycznego nakazu, więc taki jest tego efekt. Na tę chwilę raczej nic się nie zmienia odnośnie telefonów już działających na rynku.
4. Poczekamy na odpowiedź Chin - bo może się okazać, że to USA dużo więcej straci jak Chiny im albo podniosą ceny za półprodukty, albo też walną im bana (warto nadmienić, że sporo żywności USA importuje z Chin).
Najbardziej mnie w tym wszystkim zastanawia właśnie sytuacja konsumentów. Kupując telefon Huawei nabywamy też w pewnej części software od Google - czyli z kasy, którą dostaje Huawei musi trochę odpalić Google, sądzę, że dostęp do najnowszej wersji oprogramowania też jest w tej umowie. Google nakładając bana na update'y umyślnie nie wywiązuje się z umowy - w ten sposób należałoby się odszkodowanie.
Oczywiście my, szare myszki, nic nie możemy z tym zrobić. Musimy czekać i patrzeć co się dzieje. Kichowa sytuacja z modelami P30 i P30 Pro, które niecałe dwa miesiące temu kosztowały odpowiednio 3k i 4k PLN, a pewnie za dwa tygodnie jak nic się nie wyjaśni cena (wartość)spadnie o połowę.