To ja coś napiszę od siebie. Wczoraj dotarły do mojego domu dwa OP7 Pro (dla mnie i narzeczonej). Telefony zamówione z oficjalnej strony OP w poniedziałek wieczorem, środa rano były do odbioru.Data produkcji na jednym i drugim wskazuje na pierwszą połowę lipca tego roku. Może dla niektórych trochę głupota jak za niecały miesiąc pojawić się ma OP7T Pro, ale stwierdziłem, że jak ktoś jest zainteresowany podstawowym modelem to ma na co czekać, tak w przypadku wersji Pro szkoda sensu, a cena pewnie będzie wyższa. Również nie lubiękupować od razu sprzętu po premierze i być królikiem doświadczalnymwięc zakup by się odsunął jeszcze w czasie... No a teraz wrażenia:
1. OBUDOWA/SPASOWANIE: Wszystko elegancko, zwarta bryła bez żadnego uginania się szkła czy coś. Żadnego kleju na ramkach, przyciski sztywno siedzą na miejscu (pewnie do czasu bo egzemplarze wystawowe z x-koma miały już delikatne luzy).
2. WYŚWIETLACZ: No i tu miałem największe obawy, bo nigdy nie byłem zadowolony z wyświetlaczy w swoich telefonach... jak nie backlight bleeding, to jakis bad pixel, to nierównomierne podświetlenie... Tutaj ŻYLETA. Widać, że producent w końcu zainwestował w porządne matryce od Samsunga. Jak jestem wymagającym użytkownikiem jeśli chodzi o ekrany tak tu jestem w końcu w 100% usatysfakcjonowany. Nie uświadczyłem Ghost Toucha podczas dłuuugiej konfiguracji wszystkiego.Zakrzywienie jest spore, mój pierwszy taki telefon ale na razie mi nie przeszkadza, a nawet wywołuje fajny efekt spadania elementów pod wyświetlacz kiedy scrollujemy na boki. xD
3. USER EXPERIENCE: Tutaj kto miał oneplusy wie o co chodzi, wszystko śmiga bezbłędnie, zero zbędnych apek. Ekran 90Hz i pamięć usf 3.0 tylko podbijają efekt płynności znany z poprzednich generacji.
4. CZYTNIK LINII: przez parę pierwszych odblokowań byłem zawiedziony, palec trzeba było trzymać długo na czytniku... z każdym kolejnym było szybciej. Śmiga coraz lepiej i jest coraz mniej bezbłędny.
5. GŁOŚNIKI: Jest stereo, do filmów na ytb wystarczy. ?
6. APARAT: Jeszcze na porządnie nie testowałem, z resztą jest oddzielny temat.
7. ROZMOWY: Prowadząc normalnie rozmowę jest wszystko w porządku, na głośnomówiącym już nie koniecznie. Jeśli coś mówimy i osoba po drugiej stronie zacznie mówić razem z nami to niestety ale ścina tą osobę do tego stopnia, że nie da się jej zrozumieć. Testowane na dwóch telefonach, w obie strony i mnie ścinało u narzeczonej jeśli wszedłem jej w słowo i ją u mnie w odwrotnym przypadku. Przestajemy mówić, a osoba która nam weszła w słowo kontynuuje i nagle słyszymy ją bardzo wyraźnie, więc obstawiam, że redukcja hałasów otoczenia zbyt agresywnie wycina dźwięki.
8. BATERIA: Jak w przypadku aparatu, jeszcze nie przetestowana - oddzielny temat.
9. WIBRACJE: No w końcu jakieś pewne, mocne i "zbite w sobie" a nie rozklekotane i głośne jak do tej pory, że pierwsze co robiłem to wyłączałem je przy pisaniu i innych reakcjach ekranu na dotyk. Tu chyba je zostawię włączone na klawiaturze.
Ogólnie wrażenia bardzo pozytywne. Na pewno się nie rozstaję z telefonem, bo zwyczajnie nie widzę alternatyw. Narzeczona jest podobnego zdania i ma zbliżone pierwsze wrażenia. 😉