Ale gdybamy 😃Ledwo skończyło się gdybanie o zakończeniu GoT, a mamy kolejny temat do gdybania 😃
1. Jako konsument nie przysługuje nam prawo zwrotu, telefon jest zgodny z umową - ma odpowiednie parametry i oprogramowanie przy zakupie. Aktualizacje mogą się trafić, ale nie muszą. Deklaracja w necie o modelach, które mają dostać aktualizację jest dobrą wolą Huawei. W każdej chwili mogą się odwołać od tego stanowiska i wskazać, że ktoś inny (Google) uniemożliwił im dokonanie aktualizacji.
2. Póki co nie ma chyba co płakać nad telefonami. Telefony działają poprawnie, wsparcie jest i będzie. Jedynie płakać można nad spadkiem ceny, a tym samym wartości samego telefonu. Na eBayjuż zaczęła się wyprzedaż https://www.ebay.co.uk/sch/i.html?_from=R40&_nkw=Huawei+P30+Pro&_sacat=9355&Storage%20Capacity=128%20GB&_dcat=9355
3. Jedno jest pewne - USA za wszelką cenę chcą dojechać Huawei. Moje gdybanie skupia się wokół pozycji, którą Huawei osiągnął w bardzo krótkim czasie. Wyprzedził Apple, depcze po piętach Samsungowi, którzy z kolei są zaprzyjaźnieni z USA. Bardzo się to nie podoba dużym graczom, bo nie mają kontroli nad rynkiem i tracą na rzecz Huawei. Świadczyć to może tylko o tym, że Chińczycy robią dobrą robotę.
4. USA grozi kijkiem, a Huawei ma broń wkaburze.USA może zbyt dużo stracić na konflikcie z Chinami i chyba Orange Man nie zdaje sobie z tego sprawy. Jak kolega @Woytec60wspomniał, USA jest bardzo uzależnione od Chin - przez kredyty i surowce aż po żywność. Wydaje mi się, że te firmy musiały tak zareagować, bo dostały taki nakaz. Pamiętajmy, że Google zarabia na licencjach, a Huawei jest dużym licencjobiorcą, więc sądzę, że całej spółce Alphabet nie jest to na rękę. Na razie Huawei nie odbił piłeczki i grzecznie czeka na rozwój wydarzeń. Te 90 dni to luz, jak oni się nie dogadają to wtedy może się dopiero zacząć konflikt.
Nie wiem ile sensu mają punkt 3 i 4, ale my takie szaraki nie mamy tutaj nawet głosu, więc nie ma co strzępić języka i tracić nerwy 😉