[usunięty]
I co z tego wynika?Bo dalej nie wiem do czego zmierzasz.
Co jest takiego zabawnego w tym zdaniu?
Wypowiadasz się w tematach o których nie masz zielonego pojęcia, podważasz opinię innych, którzy wiedzą więcej od ciebie i uważasz, że twój punkt widzenia jest jedynym słusznym.
Otóż nie.
Jak już napisałem, nie masz pojęcia o bezpieczeństwie danych osobowych, nie masz pojęcia o wykorzystywaniu danych osobowych, ba, nawet nie wiesz, że w porównaniu z Chińczykami Amerykanie wręcz rozkradają, odsprzedają, przetwarzają, inwigilują na podstawie informacji zebranych o tobie.
Niewielki ułamek tego co robią możesz obejrzeć tutaj (to dla laików)
https://zalukaj.com/zalukaj-film/25457/snowden-2016.html
Ci co zajmują się tym na co dzień (ja już nie robię tego od około 10 lat) mogliby wręcz spowodować u ciebie paranoję gdyby ujawnili tylko część swojej wiedzy.
USA bardzo stara się chronić informacje o tym w jakim zakresie i w jakiej skali przetwarzają dane osobowe (nie ma tu znaczenia kraj zamieszkania osoby).
Chcesz kolejny przykład?
Facebook i jego komunikator.
Treść wpisywana w oknie edytora w czasie rzeczywistym podglądana i archiwizowana jest w Menwith Hill w Anglii. Jest to wojskowa baza w której znajduje się ośrodek nasłuchowy Echelon .
Nawet jeśli usuniesz wpis i go nie wyślesz, a następnie zamkniesz okno komunikatora treść tekstu, który wpisałeś pozostaje w archiwach NSA.
To tylko jeden z przykładów i to bardzo starego systemu. Poszukaj sobie informacji o PRISM, Morfeusz, Deadalus.
Mając troszkę szerszą wiedzę niż to co jest publicznie dostępne mogę cię zapewnić, że chińskie "szpiegowanie" to na prawdę drobiazg.