Witam, jakiś czas temu zacząłem mieć problem z telefonem marki honor 9 litezakupionym w sklepie stacjonarnym sklepie elektronicznym. Problem polegał na tym, że po wpieciu do ładowarki trzeba było pokombinować z ulozeniem wtyczki, aby telefon zaczął się ładować. Oddałem telefon w sklepie do reklamacji i była to rękojmia z żądaniem zwrotu gotówki. Zareklamowalem problem z ładowaniem oraz mniej ważne problemy czyli, że czasem telefon robi jakościowo słabe zdjęcia oraz, że czasem słabo słychać osoby dzwoniące, ale głównym problemem było ładowanie telefonu. Sklep dotrzymał terminu 14 dni,ale ku mojemu ogromnemu zdziwieniu odrzucił reklamację na podstawie opinii serwisu. Serwis to ccs serwis i stwierdził , że na porcie USB występują ślady cieczy i na tej podstawie odrzucił naprawę kwalifikując je jako uszkodzenie mechaniczne.Jestem w ogromnym szoku dlatego, że telefon jest w perfekcyjnym stanie - od nowości naklejane na ekran i plecaki telefonu folie, noszony w etui i w damskiej torebce, a nie W kieszeni. Nigdy nie był używany w deszczu itp po prostu nie miał prawa się zalać czy przyjąć kropelki wody zwłaszcza od dołu telefonu gdzie jest port USB. Telefon nie jest odporny na wodę i ma odsłonięty port USB więc jedynie co to mógł byc narazony na wilgoć jaką jest w powietrzu, ale skoro jest przeznaczony na rynek Polski to musi być odporny na normalne warunki użytkowania...Serwis proponuje naprawe odpłatną, ale nie godze się na nią.Powiedziałem sobie, że nie odpuszczę i sprawy tak nie zostawię- co skutecznie mogę teraz zrobić? Napisać do producenta ? Odwołać się w sklepie ? Iść do rzecznika praw konsumenta ?Pomóżcie bo dla osoby, która o każdy sprzęt dba, że po kilku latach wygląda jak nowy to straszny cios...