Witam. Dziś miałem dziwne zdarzenie z telefonem Galaxy A50.
Rano nie zadziałał budzik. Gdy próbowałem sprawdzić co się stało nie mogłem w żaden sposób uruchomić/odblokować telefonu. Przytrzymywanie przycisków w rożnych kombinacjach nie powodowało żadnej rekcji. Myślałem że może się rozładował przez noc (chociaż o północy nastawiałem budzik a telefon był w pełni naładowany więc nie podłączałem go do ładowarki), więc podłączyłem do ładowania ale ekran również się nie zaświecił - zero, żadnej reakcji.
Jednak gdy zadzwoniłem na swoje numeryz innego telefonu był sygnał (nie było że abonent czasowo niedostępny czy coś podobnego). Ale telefon żadnej reakcji - brak wibracji, dźwięku czegokolwiek.
Odczekałem 15 minut na ładowarce ale to nic nie dało. Telefon jakby martwy ale karty simbyły w zasięgu - kilka razy dzwoniłem na oba numery i zawsze był sygnał dzwonienia.
Kilka godzin później gdy miałem przerwę w pracy, wyciągnąłem z telefonu obie karty sim i sd. Okazało się że karta sim w pierwszym slocie jest uszkodzona. Próbowałem ją w kilku różnych telefonach. Druga sim oraz karta sd były ok. Ale wtedy przytrzymując klawisze power + volume down telefon ożył. Wcześniej ta kombinacja nic nie dawała.
Do chwili obecnej wszystko działa nie licząc uszkodzonej karty sim.
Nie wiem co się stało. Czy możecie coś podpowiedzieć co mogło być przyczyną takiej sytuacji?