Potrzebuję kilku telefonów nadających się do telefonowania i SMS. Miłoby było aby telefon odbierał MMS. Nie wiem co kupić, kupiłem jakieś Manty po 54,99 w sklepie i wywyaliłem do śmietnika. Kupiłem potem jakiegoś Maxona za 59,99zł i też wylądował na ścianie. Wziąłem więc coś droższego i nabyłem Philipsaza 89zł. Jeszcze kilka dni i obiecuję mu że "zdechnie" jak poprzednie.
No nie ma już normalnych telefonów dla ludzi nie grających w gierki i niemających facebooka, no nie ma! Jakiś czas temu nabrałem sięna Nokię 8110LTE i ją po prostu połamałem! Nie mam nerwów to tego szajsu i nie mam teżochoty nosić komputera w kieszeni! W świecie zrobiła się prawdziwa błazenada, jeszcze kilka lat i telefonami będą tablety bo kupić telefon mniejszy jak 5" graniczy już z cudem! Nie mieści się w kieszeń koszuli, nie mieści w kieszenie spodni. Gdzie to nosić do diaska?
Przez wiele lat używałem tylko i wyłącznie stare telefony, m.inn. Nokia 8210, Nokia 6510, Nokia 8310, Nokia 6310 i podobne. Mam też kilka Siemensów np.C35/S35/ME45/S45, jest też kilka innych jak np. miniaturowy Alcatel OT511.
Niestety, wiekszość z nich przestaje działać z nowymi kartami SIM, zwłaszcza T-Mobile. Takowe jak Nokia 5110 czy 6150 to już w ogóle, wielu kart Plusa czy Orange nie widzą.
Potrzebuję telefonu do teefonowania i pisania SMS! Stare telefony mają to do siebie że bardzo często mają problemy z prawidłowym odczytem znaków wysąnych z jakiegoś smartfona, więc SMSy zawierające polskie ogonki będą wyświetlane jako krzaki typu %$&@^#&#%^. Na dodatek starsze telefony odbierają często SMS do 160 znaków a te które odbierają większe (Nokia 3310/3410/3210) to i tak długiego SMSa wysłąnego ze smartfona podzielą na kawałki. Wygląda to tak że odbiorca na starym telefonie czyta jednego SMS podzielonego na 3,4,5 kawałków i to jeszcze, w zależności od szybkości sieci, kawałki te wysłane są pomieszane!!
Próbowałem przekonać się do nowszych telefonów ale mi to nie idzie. Jedyne co mi nerwów nie psuje jeszcze to Nokia N73. Mieści się w kieszeni, bateria jakoś działa, SMSy wysyła i odbiera normalne. Kupić jednak używkę w normalnym stanie i działającą graniczy z cudem.
Nie wiem co kupić aby to działało! Z jednej Manty zadzwoniłem na te samą Mantę ale na drugą kartę SIM umieszoną w porcie 2 i Manta umarła! Telefon zawiesił się, pokazał czarny ekran i już nie włączył się. Kolejna Manta była takiej jakości, że nie słyszałem co w słuchawce mówią (głośność maksymalna) i co gorsza, mnie też ledwie słyszeli. Na dodatek menu w połowie było po "Hebrajsku". Philips natomiast, odbierał SMSy kiedy chciał a o dostępności już nie wspomnę. Ktoś do mnie dzwoni, mam pełen zasięg a rozmówca słyszy w słuchawce ABONENT NIEDOSTĘPNY. Dzwoni za chwilę drugi raz i abonent już dostępny.
Miałem też nowsze Nokie, Lumia 640 i Lumia 650. Niby ok lecz telefon dla mnie za wielki, baterie (kupiłem nowe ori) za słabe i przede wszystkim Microsoft Windows. Telefony z tym systemem są raczej tylko dla obłąkanych i to dość konkretnie. Nigdy więcej chorego Windows.
No naprawdę nie wiem co kupić. Zastanawiam się nad Alcatelem Pixi4, nowe są po 99zł. Niby to nie Manta! A z używanych to naprawdę nie wiem co. HTC Wildfire S? On ma Androida do 2.4 i tylko niedziałające Customy w wersji pow. 4.2
Mam na oku też Galaxy S3, LG F70, LG L70, LG L9-II, LG L5 ale to ostateczność. Chodzi o rozmiary no i jeśli nic innego nie znajdę.
Są na rynku jakieś normalne telefony o których nic nie wiem?