Też miałem ten problem. Przesiadałem się z S8+. Chciałem s10e ze względu na płaski ekran(dużo łatwiej o szkło,folie). Ale ten telefon jest zdecydowanie za mały. Masakra. Czułem się jakbym miał w ręku zabawkę. I czar prysł. S10 już było ok,ale dokładając odrobinę mogłem mieć wersję z plusem. A gabarytowo praktycznie to samo co S8+. Więc nie było sensu się zastanawiać. Szukałem dość długo bo zależało mi na innym kolorze niż oklepany czarny. I kupiłem nowego zielonego za 2600zł.
Również prowadzę aktywny tryb życia. Głównie rower. Telefon bez problemu wskakuje w kieszonkę koszulki na plecach. Można o nim zapomnieć w trakcie jazdy.
Na zoom bym nie patrzył jeżeli chodzi o dodatkowe oczko. Porażka i żenada. Proteza w porównaniu do zoomu który jest w innych telefonach,np P30PRO (tu już jest deklasacja). W samochodzie uchwyt samochodowy Samsunga EV200. Trzyma praktycznie wszystko od maluszków(s5) do S10+. W kieszeniach czy to dżinsy czy inne. również bez problemu(no chyba że ktoś chodzi w gejowch rurkach).
Między s10e a S10+ jest duża różnica w baterii. Ja jestem pozytywnie zaskoczony. To samo używanie i na S8+ wracając do domu miałem około 20-30%. Tu mam spokojnie ponad połowę jeszcze.
Minus oczywiście największy to problem ze szkłem. Można nakleić,ale można zapomnieć o czytniku w ekranie. Niby jedne działają,ale kombinacji z tym sporo. U mnie nadal oryginalna folia naklejona i daje radę. Mam nadzieję że jak padnie to pojawi się już coś sensownego do naklejenia 🙂