Ciąg dalszy historii. Telefon w zeszłą środę trafił do serwisu. W piątek dzwoniłem i dowiedziałem się że testują i wysłali zapytanie do centrali. Dzisiaj dzwonił do mnie człowiek z serwisu aby porozmawiać i wypytać dokładnie o moje zgłoszenie. Jak wysyłałem telefon to oprócz pisma opisującego problem dołączyłem kilka zdjęć. Człowiek z serwisu stwierdził że od kilku dni go testują, mają podłączoną ładowarkę, włączoną nawigację i zero wypaleń ekranu, zielonej poświaty także nie widać. Nie wiem co o tym myśleć, normalnie cudowne uzdrowienie. Jeszcze go trochę potestują i przypuszczam że odeślą z adnotacją że usterek nie stwierdzono. A ja mam dowody na zdjęciach i wiem co widziałem, zresztą nie tylko ja. Jeśli tak sprawę potraktują to chyba już nigdy więcej nie kupię telefonu marki Huawei. Już drugi raz mnie zawiedli, raz z mate 20 pro a teraz z mate 30 pro. Po prostu żenada, zaczynam żałować każdej wydanej złotówki na ich sprzęt. W domu mam jeszcze kilka ich sprzętów, jak na razie ok ale człowiek zaczyna podejrzliwie patrzeć na nie (2 telefony, tablet, router).