Dzięki za doprecyzowanie, że nie jest to "pełna gwarancja".
Zajrzałem jeszcze raz do odpowiedzi przedstawiciela firmy Samsung i widzę, że raz podał, iż trzeba posiadać dowód zakupu oraz wypełnianą kartę gwarancyjną, a następnie, że wystarczy sam dowód zakupu... Cytuję:
W przypadku urządzeń które zostały zakupione w sprzedaży detalicznej w innych krajach europejskich, oferowana jest usługa naprawy bezpłatnej - jeśli nie ma stwierdzonego uszkodzenia mechanicznego (zgodnie z 5 punktem Karty Gwarancyjnej). Nie jest to jednak pełnoprawna naprawa gwarancyjna.
Jeżeli koszt naprawy był większy od wartości sprzętu, lub naprawa nie jest możliwa z powodu zbyt rozległej usterki, urządzenie nie będzie wymienione.
Naprawie może nie podlegać oprogramowanie, gdyż serwis może nie mieć możliwości go przeinstalować. Dodatkowo czas naprawy urządzenia może być dłuższy niż 14 dni.
Do przeprowadzenia takiej bezpłatnej naprawy, jest jednak konieczne okazanie w serwisie dowodu zakupu oraz wypełnionej karty gwarancyjnej. Bez tych dokumentów, naprawa nie będzie możliwa.
Jeżeli będzie Pan posiadał dowód zakupu z kraju pochodzenia telefonu, karta gwarancyjna nie będzie wymagana.
Pełna gwarancja jest oferowana wyłącznie dla urządzeń, które zostały wprowadzone na polski rynek przez polski oddział firmy Samsung.
Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale w takim razie, skoro mam Smartfon z dystrybucji rumuńskiej wraz z polskim dowodem zakupu, to jeśli sprzedawca podbije mi kartę gwarancyjną, to załapię się tę "niepełną gwarancję"?