Około roku temu, miesiąc po zakupie, nieszczęśnik spędził godzinę leżąc w śniegu. Wszystko o dziwo działało bez problemu. Jednak jakieś 3 miesiące temu, zaczęło zdarza się tak, że telefon wyłączał się mając np. 40% i nie chciał się w ogóle włączyć pomimo ładowania. Uruchamiał się po wejściu i wyjściu w tryb serwisowy. Było to upierdliwe ale dało się żyć, niestety jakiś miesiąc temu bateria oszalała do końca. Trzymała max trzy godziny, czasem 15 min. wyłączając się również przy np. 80%. Jednak telefon nie wymagał już wejścia w tryb serwisowy aby go uruchomić. Bateria została wymieniona, jednak problem się nie rozwiązał, jest dokładnie tak samo.
Czego może to być problem? Da się jeszcze jakoś go uratować? Jeśli tak, co należy zrobić?
Z góry serdecznie dziękuję za pomoc! :-)