To nic nie daje, walczę z tym chyba już z rok, część telefonów już się ucegliła lub ładowanie padło.
Nie wiem jak namierzyć źródło. Ale gdzieś w chmurze, sieci czy nie wiem gdzie mam utworzony jakby interwejs, kopię systemu czy coś.
I ten interwejs w każdy możliwy sposób blututh, wi-fi, usb czy na podstawie lokalizacji dubluje mi aplikacje i ustawienia.
Mam wrażenie jakbym pracowałna jakimś wirtualnym systemie który działa w tle. A każdy nowy telefon to tylko dodatkowy pulpit.
Mogę iść do sklepu po nowy telefon i po chwili mam aplikacje których nie powinno być od nowości a które miałem w innych telefonach, nie które mam po dwie.
Na pewno ma to związek z opcjami programistycznymi i debugowaniem bo kiedyś się bawiłem na starym telefonie, podejrzewam też aplikacje google home i nearby która jakby synchronizuje wszystkie urządzenia w pobliżu i coś chyba nie tak z kluczami uwierzytelniającymi. Na wszystkich telefonach są takie same, czy tak ma być?
Problem jak namierzyć, zabić ten proces w tle, który przyznaje uprawnienia innym urządzeniom.