EMUI 10.1 zawitało w serii Mate 20 na przełomie czerwca i lipca wraz oprogramowaniem w wersji 10.1.0.270. Kolejnymi aktualizacjami były wersje oprogramowania oznaczona numerami 10.1.0.278 (poprawki zabezpieczeń z lipca), 10.1.0.288 (poprawki zabezpieczeń z sierpnia), 10.1.0.318 (poprawki z września). Od premiery EMUI 10.1 minęło trochę czasu, było kilka aktualizacji, tak więc odniosę się do błędów oprogramowania wymienionych w moim wcześniejszym wpisie tym razem na bazie oprogramowania w wersji 10.1.0.318:
Ad. 1 Opisywany problem nadal występuje i nie został naprawiony. Zaobserwowałem go na dwóch innych egzemplarzach Mate 20 po aktualizacji do EMUI 10, tak więc niewykluczone, że za problem mogą odpowiadać sterowniki.
Ad. 2 Błąd nadal występuje ( także w innych modelach tej firmy)
Ad. 3 Błąd nadal występuje ( także w innych modelach tej firmy)
Ad. 4 Błąd nadal występuje
Ad. 5 Błąd / braki w oprogramowaniu nadal występują. Nawet połączenie z telewizorami opartymi o system Android TV wymaga wymuszenia odpowiedniego trybu na telewizorze, natomiast w przypadku LG i Samsunga wystarcza jedynie kliknięcie na odpowiednią ikonkę z rozwijanej belki powiadomień by wyświetlić zawartość ekranu telefonu na ekranie telewizora.
Stare błędy nie zostały naprawione, natomist wraz z EMUI 10.1 pojawiły się nowe:
1. Tuż po aktualizacji do EMUI wiele osób raportowało gorszą jakość zdjęć oraz bardzo szybki spadek naładowania baterii. Problem dotyczył również mojego egzemplarza. Wiele osób wskazywało, że winnym jest aplikacja Facebooka, jednak inne aplikacje w systemie także wykazywały większy niż zwykle apetyt na energię. Hard reset telefonu rozwiązywał problem pomimo ponownego zainstalowania tych samych wersji aplikacji jak wcześniej. Można zatem wyciągnąć prosty wniosek, że sama aktualizacja powodowała problemy a wcześniejsze beta testy były robione raczej pod publikę niż wychwycenie błędów.
2. Zablokowanie (założenie kłódki) na aplikacji telefon/dialer jest nieskutecznie, ponieważ co jakiś czas jest ona wyrzucana z pamięci podręcznej. Ogólnie zarządzanie pamięcią jest jeszcze gorsze.
3. Znikające wskaźniki ekranów głównych (kropki pomiędzy pierwszym a drugim rzędem ikon) np. po kliknięciu na ikonę ostatnio używanych aplikacji a następnie ikony powrotu do ekranu głównego.
Poza tym nie rozumiem sensu usunięcia opcji zmiany rozdzielczości zdjęć w aplikacji aparatu.
O ile Huawei pod kątem sprzętowym robi świetny słuchawki, o tyle pod kątem oprogramowania jest bardzo kiepsko szczególnie, gdy weźmiemy pod uwagę ceny (bliżej Samsunga niż innych chińskich firm) oraz niedawną pozycję producenta. Można odnieść wrażenie, że oprogramowanie dla Huawei piszą studenci informatyki na praktykach. 😉
Zacytuję to co napisałem wcześniej: "O sile marki świadczy nie tylko wydajny sprzęt, bo ten potrafią wyprodukować także małe firmy, ale jakość wsparcia posprzedażowego oraz siła i jakość zespołu programistów. Niestety w Huawei nie jest tak różowo, bo firma dość długo lub wcale nie naprawia mniejszych lub większych błędów, a częstotliwość i sposób dystrybucji poprawek zabezpieczeń to dramat nawet we flagowcach. W EMUI 10.1 nadal nie można nadać jednego i tego samego wyglądu ikon (ma to od dawna np. LG i Samsung).".