Mam mediapad t3 z 2gb ram i jego memory management doprowadza mnie do szału. Często mam otwarte kilka aplikacji - allegro, przeglądarka z kilkunastoma zakładkami, YouTube. Jak się przełączam z aktualnie uruchomionej na ostatnio uruchomioną to często już appka mi się odpala od nowa. A jeżeli przełączam na tą jeszcze wcześniej uruchomioną no to 100% że odpali się od nowa. Mimo że wskaźnik zajętości ram w panelu uruchomionych aplikacji wskazuje np 500mb wolnego
W moim Honor 8 z 3gb ram jest lepiej ale najlepiej jest w ippadzie mini mojej żony albo iPhone SE który kiedyś testowałem. Tam aplikacje naprawdę długo siedziały w pamięci, nawet po wygaszeniu ekranu.
Więc pytanie z tytułu - czy szukać tabletka z więcej ram? Czy androidy tak po prostu mają i lepiej ipada?