U mnie to opiera się o RPi z postawionym domoticzem. Początkowosystem stworzyłem głównie do bezprzewodowego sterowania wlotami powietrza do mieszkania po włączeniu "junkersa" lubwykryciu tlenku węgla z którym mamy w bloku cykliczny problem.
Kontroler można bez większego problemu pominąć i sterować gniazdkiem bezpośrednio z telefonu/taskera- postaram się w tym tygodniuopisać całą procedurę podczas konfiguracji kolejnego urządzenia. Użyte gniazdko to https://mediamarkt.pl/komputery-i-tablety/inteligentne-gniazdko-dgm-pp-w162 , w prostszej wersji (starszy soft w gniazdku) można wgrać tasmotę bez rozbierania gniazdka i znajomości elektroniki - potrzebny będzie komp z linuxem i co ważne z kartą wifi która działa natywnie a nie przez ndis wrapper - opis -> https://github.com/M4dmartig4n/tuya-convert
Problem pojawia się jak trafimy na gniazdko z nowszym softem - zablokowali lukę w sofciei aby zmienić soft trzeba rozebrać gniazdko co dodatkowo wiąże się z zakupem programatora UART na USBzaznajomieniem się z lutownicą i espflash (czy np. Arduino).
Dla obeznanych - oczywiście to nie jedyne rozwiązanie. Można zakupić jakiegoś WEMOSA D1 + moduł przekaźnika (u majfrendów cały zestaw wyjdzie z 8-10 zł), wgrać np. espeasy.
Dla osób nie siedzących w temacie prościej będzie poszukać gniazdka z wgraną tasmotą czy innym espeasy.