Witam,
Wczoraj zauważyłem w swojej Nubii dziwną rzecz - na ekranie nagle znikąd pojawiło się takie dziwne pęknięcie (? albo rysa) w kształcie zbliżonym do okręgu o średnicy ok 5mm. Próbowałem to zmyć za pomocą IPA licząc, że to jednak tylko zabrudzenie, ale nie - jest to pęknięcie szkła, gdyż przejeżdżając po tym paznokciem można wyczuć, że lekko zaczepia on o krawędzie tego tworu. Co ciekawe ekran działa wzorowo i digitizer też, nawet wewnątrz tego "kółeczka". Tak więc chyba pękło tylko fabryczne szkło hartowane, które jest na ekranie (chyba Gorilla Glass 3). Telefon generalnie bardzo szanowany, upadł w swojej 4 letniej karierze może 3-4 razy i ostatnio było to bardzo dawno temu (rok albo dwa lata temu). Generalnie nie katowany jakoś szczególnie, w zasadzie zero gier tylko net/filmy w tym vr. To co mogło go zmęczyć to właśnie okulary vr, gdyż mimo, iż naraz siedzi w okularach maksymalnie 30-40 minut to niestety potrafi się tam bardzo mocno nagrzać, że względu na słabą wentylację obudowy okularów. Z tego co sprawdzałem kiedyś to nawet 84 stopnie a być może i więcej po dłuższym czasie. Mi to wygląda tak, jakby te pęknięcie powstało samoczynnie właśnie pod wpływem temperatury, gdyż nie potrafię inaczej tego wytłumaczyć - fizycznie nie było raczej okazji abym czymś to zarysował, uderzył etc. Czy to w ogóle możliwe aby samo tak pękło od temperatury? No i najważniejsze - co sądzicie o dalszym normalnym używaniu tego telefonu, w tym również do vr - czy istnieje duże prawdopodobieństwo, że gdy to się będzie nagrzewać do wysokich temperatur to może za którymś razem pęknąć tak, że wystrzeli jakiś odprysk, którym mógłbym dostać np. w oko? W okularach co prawda są jeszcze soczewki pomiędzy ekranem a oczami, ale jednak pomiędzy ich krawędziami są małe prześwity. Wydaje mi się też, że najbardziej przy takim nagrzewaniu do wysokiej temperatury należy się chyba bać baterii, która jeśliby wystrzeliła to zrobiłaby spustoszenie, jednak zawsze ekran jest najbliżej przed oczami i twarzą no i z baterią do tej pory nie było objawów do obaw, a tutaj na ekranie mamy już widoczny, niepewny "defekt".
Bać się tego czy olać?
Z drugiej strony, to jaki tel byście mogli obecnie polecić (powiedzmy do max 1500 zł, celowałbym jednak w miarę możliwości bliżej 1000 zł) aby dawał radę z vr w 4k minimum, musi mieć pełny dual SIM, slot microSD, mile widziana IRDA, minimum 5.5" i jakiś porządniejszy wyświetlacz? Reszta parametrów nie jest aż tak krytyczna.