Witam, mam problem z Motorola G5s od czasu do czasu mniej więcej raz na półtora miesiąca moja Motorola głupieje.
Podłączam do ładowarki sieciowej oryginalnej i zamiast ładować telefon sie rozładowuje.
Następnie ciężko go przywrócić do żywych... Ale po kilkunastu próbach ładowania portem USB PC wraca życie.
Bateria wymieniona i dalej to samo..
Dzisiaj go rozebrałem i patrzyłem na napięcie podczas ładowania było 2.60V i rosło do około 2.80V i potem znów spadało do 2.60V i tak w kółko
Co może być przyczyną? Warto podejmować się jakiejkolwiek próby reanimacji?
Jak myślicie problem do zlokalizowania samemu ? Czy prędzej jakiś element na płytce padł ?
Ps. Telefon nie był zalany ani nic złego go nie spotkało poprostu od pewnego czasu zaczęł tak wariować