Witam. Opisze swoją przygodę. Miałem genialnego P30 Pro. Telefon idealny pod każdym względem. Jedynie minus to brak głośników stereo i nieco za duży, ale tak to nie mogłem na niego narzekać. Jednak stwierdziłem, że fajnie byłoby kupić Galaxy s21 bo dostanę jeszcze lepszy amoled, głośniki stereo i bardziej kompaktowy rozmiar. No i przede wszystkim kocham samsunga za One UI. Jednak po 4 dniach z tym telefonem zaczynam mieć dość. Zdjęcia gorsze niż w p30 pro, bateria, mimo, że miała starczyć na jeden intensywny dzień to starcza możę na 3/4 dnia...
Poszukuję telefonu do 3.000 zł, może być nawet używany do pół roku, gdzie nie jest jeszcze tak zajechany. Czego oczekuję:
- przeznaczenie telefonu to głównie internet (lte mieszane z wifi, nie potrzebuje 5g): chrome, social media, spotify, czasmi youtube itp
- w gry gram sporadycznie i są to jakieś mało wymagające gierki
- ma mieć super aparat taki jak w p30 pro
- koniecznie musi mieć baterię starczającą na intensywny dzień pracy (po prostu taka gdzie starczy od rana do wieczora bez zastanawiania się czy warto poza domem pobawić się telefonem bo nie wiadomo czy nie rozładuje się zanim wrócę do domu)
- ma być w miarę dobrze leżący w dłoni. Nie większy niż 6.5 cala a najlepiej mniejszy
- czy to będzie topowy procesor czy ex-topowy to mnie nie interesuje, ma po prostu działać bez zawieszania
- 90 albo 120 HZ również mnie nie interesuje. Może być, ale nie musi
Zastanawiam się czy po prostu jednak nie wrócić do P30 pro, można go obecnie kupić za około 2.100 zł. Ale może jest coś nieco droższego co zaoferuje na prawdę dobry czas pracy na baterii, wydajność i aparat i starczy na kolejne 2-3 lata?