Są płatne w markecie, gdyż firmy/osoby, które je wypuściły, założyły konto bankowe i adres biznesowy(skrzynkę) lub firmę w kraju, w którym można sprzedawać. To jest kosztowna operacja, wiąże się też z biurokracją i obchodzeniem zasad google.
Tutaj lista krajów, z których można sprzedawać aplikacje:
Supported locations for merchants - Google Checkout Sprzedawca - Pomoc
Prosimy się o możliwość sprzedaży od 3 lat (od początku istnienia marketu), jak widać, pojedyncze prośby nie przynoszą żadnego rezultatu. Na emaila z zapytaniem o rozszerzenie listy krajów o Polskę, odpowiadał mi automat. Jest też na dole informacja:
Dokładamy starań, aby rozszerzyć tę listę o kolejne kraje, ale nie jesteśmy w stanie podać żadnych konkretnych terminów. Sprawdź ją za jakiś czas!
Tylko ten komunikat wisi tam od bardzo długiego czasu i nie zmienia się nic.
Nie rozumiem dlaczego Google nie chce dać nam takiej możliwości. Apple, Samsung, Nokia, Microsoft dawno rozwiązały ten problem i każdy developer może sprzedawać swoją pracę. Tylko Google nie robi z tym nic. Więc chyba problem naszego prawa podatkowego nie jest aż tak duży. Zwłaszcza, że mamy legalny adsense i admob (reklamy). Rosyjscy programiści (dla przykładu), mogą sprzedawać aplikacje związując swoje konto z adsense i na tej zasadzie to u nich działa. My nie mamy nawet tego. Wszystko co zrobimy musimy umieścić za darmo, więc to jest powód, dlaczego umieszczamy reklamy, airpushe i inne wkurzające użytkowników rzeczy. Gdyby była sprzedaż, aplikacje byłyby lepsze i bez reklam. Polscy użytkownicy smartfonów tylko by na tym skorzystali, gdyż pojawiłaby się większa liczba polskojęzycznych aplikacji. Na obecną chwile, zwyczajnie się to nie opłaca.