Broń Boże nie jestem typem człowieka, któy na klatce nosi wielki tatuaż "Smoleńsk PAMIĘTAMY", tym niemniej poważnie zastanawiam się czy patriotyczne kryteria nie powinny decydować przy wyborze operatora telefonicznego. Obecnie na rynku działa czterech operatorów o mniej więcej porównywalnej ofercie.
Orange jest francuskie, T-Mobile niemieckie, P4 to jakiś miks narodowościowy od fiordów po gaje oliwne i zostaje tylko rdzennie polski Pomkomtel, który od spółek skarbu państwa wykupił właściciel Polsatu.
Ponieważ miałem już komórkę w Orange, T-Mobile i Play i wszyscy dymali mnie równo, do każdego abonamentu trzeba było dopłacać pieniądze za nijak logicznie nie wyjaśnione sytuacje, regulaminy były pełne kruczków, a BOK zawsze równo olewał wszystkie moje uwagi, zażalenia i propozycje bardzo poważnie zastanawiam się czy nie dać teraz szansy Plusowi. No i - mimo wszystko - patriotycznie płacić Polakom.
Co sądzicie o takim sposobie myślenia?