Wybierając telefon miałem dwa ograniczenia: ofertę TMobile i cena, jaką sobie za daną słuchawkę zażyczą. Nie chciałem bawić się w allegro. Z ówczesnej oferty (październik) wybór padł na DS, wybierałem pod kątem wytrzymałości obudowy, ergonomii i niektórych multimediów z takich telefonów jak Xperia Neo, Arc, SGS, Moto Defy. DS był dla mnie najoptymalniejszy, zwarty w obudowie. Dziś jedyne co mogę mu zarzucić to tragiczne, z pełną mocą tego słowa, radio. Dziś zastanowiłbym się jeszcze raz nad tym, ale do głowy mi wtedy nie przyszło, że może być tak źle i tak rozbieżnie z innymi słuchawkami.