Wiecie co? przed chwilą zaryzykowałem i usunąłem to "coś" co wyglądało na folię. I faktycznie to była folia... Więc szkło ekranu zostało bez ochrony. Tyle że... ani trochę nie żałuję. Wyświetlacz jest trochę bardziej klarowany, dotyk ciut lepiej reaguje. Ale najlepsze jest to, że teraz faktycznie się czuje to szkło. Jak dla mnie świetna sprawa, czuć prawdziwe szkło, a nie tani plastik. Trzeba je było tylko wypolerować mięciutką szmatką, bo po ściągnięciu folii było jakby "szorstkie". Także oficjalnie potwierdzam: jeśli ktoś zauważył ryski na ekranie, to niech się nie boi, bo to tylko folia ochronna. Ekran jest faktycznie z dobrego szkła.
Edytowano: wiem, jestem szalony, ale czego się nie robi dla dobra ogółu. Mianowicie, oświadczam, że próbę zadrapania nożem tapicerskim ekran przeszedł wzorowo. Absolutnie żadnych śladów!