Jak w miarę maksymalnie, czyli aż się telefon wyłączy i potem ładować do 100% i normalnie korzystać, czy jak?
Nie trzeba czekać aż się wyłączy. Wystarczy, do czasu, aż krzyknie "jeść".
Chodzi tylko o to, że nieużywana bateria litowa potrzebuje kilku w miarę pełnych cykli ładowania, aby dość do swojej pełnej sprawności. Tak po ludzku - trzeba ją rozruszać.
Ładowanie gdy będzie miała 50% po prostu wydłuża ten okres, ale nie szkodzi baterii, jak to ma miejsce przy ogniwach NiMH czy NiCd (starszego typu).
Ja dla świętego spokoju zawsze 2-3 pierwsze ładowania robię, jak telefon krzyknie, że głodny. Natomiast z ładowanie odpiąć można jak się w pełni naładuje - nie trzeba trzymać 12-15 godzin, jak to niektórzy twierdzą. Bo w momencie, gdy bateria jest pełna sama przerywa proces ładowania (układ elektroniczny w baterii).