Dzisiaj rano miałem niespodziankę.
Nexus ni stąd ni zowąd stwierdził, że będzie się uaktualniał. Trochę się zdziwiłem się, bo telefon ma roota i jeszcze nigdy nie wykazywał zapędów do samoaktualizacji.
Ale co tam, stwierdziłem, że skoro chce być taki aktualny, to nawet mu się to chwali, więc proszę bardzo.
Niestety pierwsza paczka okazała się być uszkodzona, więc uruchomił się ponownie i zassał sobie drugą. Druga również okazała się uszkodzona. Tym razem jednak po ponownym resecie stwierdził, że nie ma dla mnie żadnych aktualizacji i w ogóle o niczym nie wie. Twierdzi tak do tej pory.
Dodam, że siedzę na wersji ERE27.
Miał ktoś może taki przypadek? Skąd może wynikać ta jego gwałtowna, aczkolwiek krótkotrwała chęć do aktualizacji?