O, to ja się podepnę pod problem. Z moim G1 dzieje się to, co kolega napisał, może opiszę dokładniej:
Któregoś razu telefon mi się wyłączył w trakcie używania, po restarcie wpadł w bootloopa i pomógł tylko wipe (najnowszy Donut od laszlo). Stwierdziłem, że to problem z softem, więc skorzystałem z okazji i wgrałem Chromatica 3.1.
Niestety, po dniu używania telefon się wyłączył i nie chciał włączyć, zamiast tego po naciśnięciu włącznika zaczynało świecić się podświetlenie klawiszy. Ekran nie reagował. Po przyciśnięciu Power podświetlenie gasło, a po puszczeniu zapalało się z powrotem. Po podłączeniu ładowarki podświetlenie zaczynało pulsować
Znalazłem na to metodę, mianowicie po trzymaniu go na ładowarce przez jakiś czas (dopóki nie zapali się dioda - dodam, że nie świeciła się od razu po podłączeniu), a następnie wyjęciu i włożeniu baterii dało się go odpalić. I tu kolejna niespodzianka - raz potrzeba było wipe, raz nie. W momencie dobrego humoru mojego telefonu dałem radę wgrywać różne softy, ale ciągle to samo, nawet na Erowym 1.6 (tego to próbowałem przez fastboota wgrywać kilka razy, bo się resetował telefon).
Teraz zdarza mu się wyłączyć po góra pół godzinie używania, czasami pozwoli się włączyć, a czasami zacznie mrygać podświetleniem. Nie ma reguły, czy na ładowarce czy nie.
Nie wiem, jak przyjmą go na gwarancji, bo ten telefon zależnie od kaprysów może się włączyć bądź odmówić współpracy, jak zobaczą, że im pochodzi przez parę minut to odeślą go bez naprawy, albo w ogóle nie przyjmą.
Nie spotkał się ktoś z takim problemem i nie wie, jak temu zaradzić?