Kontynuując OT które powstało w temacie o recenzji LG GT540, gdzie nie zgodziłem się z twierdzeniem, że telefon trzyma 3-4 dni przy nic nie robieniu i napisałem, że raz dobiłem prawie do 12 dni na czuwaniu z okazjonalnym używaniem telefonu, zostałem - można by rzec - wyśmiany. Chcieliście dowodu ale wtedy go nie mogłem dać (nie miałem zdjęć). Teraz daję wam fotkę z ponad 10 dniami na liczniku bez doładowywania, byłoby więcej ale musiałem przełożyć kartę SIM a to jak wiecie wiąże się z koniecznością wyłączenia telefonu i wyzerowaniem licznika.
Zdjęcie zrobiłem wczoraj ale nie miałem czasu tego wrzucić.
http://img704.imageshack.us/img704/9130/p8212479.jpg
Telefon znowu sporadycznie używany, raptem kilka kilkominutowych rozmów i jakieś kilkanaście SMSów, Zbędne rzeczy wyłączone, system prawie czysty (doinstalowałem menadżer plików, brak zbędnych widżetów). Śmieszne jest to, że na zdjęciu telefon pokazuje jakby miał jeszcze połowę baterii ale z moich obserwacji wynika, że ten wskaźnik jest bardzo mało dokładny (zazwyczaj długo pokazuje więcej niż jest naprawdę, po czym pod koniec spada drastycznie szybko).
PS. Teraz pewnie posypią się teksty w stylu "Fake". Szczerze, wisi mi to, ja swoje zrobiłem, nie mam w zwyczaju kłamać i tak naprawdę nic nikomu nie muszę i nie musiałem udowadniać. Mogę dodatkowo polecić fajną prezentację z Google IO w 2009 roku o życiu baterii na Androidzie, po jego obejrzeniu wyjdzie, że nawet matematycznie rzec biorąc, taki wynik jest jak najbardziej możliwy, o ile telefonu się prawie nie używa a właśnie o to toczył się spór. Ja to sprawdziłem empirycznie.
Google I/O - Coding for Life -- Battery Life, That Is
Po raz kolejny, dla mnie EOT.