Przesyłając materiały w jakikolwiek sposób do Usług, użytkownik udziela firmie Google (i jej współpracownikom) ważnej na całym świecie licencji na wykorzystywanie, udostępnianie, przechowywanie, reprodukowanie, modyfikowanie, przesyłanie, publikowanie, publiczne prezentowanie i wyświetlanie oraz rozpowszechnianie tych materiałów, a także na tworzenie na ich podstawie dzieł pochodnych (na przykład przez wykonanie tłumaczenia, adaptacji lub innych zmian w celu zapewnienia lepszego działania z Usługami). Użytkownik w ramach tej licencji przyznaje prawa w ograniczonym celu obejmującym utrzymywanie, promocję i udoskonalanie Usług oraz tworzenie nowych. Licencja pozostanie w mocy nawet wówczas, gdy użytkownik przestanie korzystać z Usług (dotyczy to na przykład wpisu o firmie dodanego w serwisie Mapy Google).
http://www.google.com/policies/terms/
Ktoś to widział? Osobiście nie sądzę, żeby Google atakowało naszą prywatność, ale tak czy siak, prawie nieograniczone możliwości używania NASZYCH plików są niepokojące. Bo utrzymywanie, udoskonalanie, promocję i tworzenie nowych usług można szeroko pojmować :]
Nawiasem, usługa działa na razie topornie, wolno synchronizuje pliki z PC, niektórych nie może w ogóle zsynchronizować, gubi połączenie. Może jest tak dlatego, że teraz jest duże przeciążenie serwerów Googla, bo każdy chce wypróbować nowy syncer. Poczekam tydzień, miesiąc, jak się poprawi to zostaje, jak nie, Dropbox.