Do wad dopisałbym padające podświetlanie dolnych klawiszy. Świeci mi jak chce. Rzadko 4 diody, zazwyczaj 3, a czasami 2, lub wcale. Przy kupieniu oczywiście wszystko było cacy.
Dodatkowo wadliwe egzemplarze - moja defy np lubi się zawieszać, czego nawet na gwarancji nie uznają. Sposób naprawy gwarancyjnej - wysyłając defy z czerwoną soczewką, otrzymujemy defy z zieloną, czyli z punktu widzenia prawa obiekt gorszy, trzeba wstępować na drogę sądową z motorolą, co nie jest przyjemne dla użytkownika. (nie mogę znaleźć tu tematu na forum)
Użytkownicy skarżą się także na padający głośnik, co na szczęście u mnie jeszcze nie miało miejsca. Telefon jest bardzo awaryjny i niestety ale nie jest wodoodporny, jak tu niektórzy myslą. Nie mogę go polecić osobom, które oczekują niezawodności od sprzętu. Motorola nigdy dobrych telefonów nie robiła
I byłbym zapomniał o zablokowanym Boot - loaderze co sprawia, że nie można poprawić sterowników od aparatu, czy układu graficznego, ani dodać prawdziwego kopa w grach... W gry też nie pogramy, bo dotyk po przytrzymaniu palców "zamiera" i dzieje się co tylko zechce
... Dojdzie jeszcze do tego jeszcze półgodzinne łapanie fixa GPS, czasem całkowicie bez skutku, więc nie radzę cię gubić w nocy w lesie 😃
... i zbieranie się kurzu pod wyświetlaczem w "pyłoodpornym" telefonie
Tu więcej info o partaczach w serwisie: https://forum.android.com.pl/topic/162999-defy-po-powrocie-z-serwisu/
Motoroli mówię stanowcze raczej nie! 😉