Parę dni temu, mimo znajomości wad, nabyłem One V. Zadecydowały wrażenia - przez 2 lata używałem Wildfire i nie mogłem się oprzeć połączeniu idealnych gabarytów telefonu i Sense.
Co do szumów i trzasków w trakcie odsłuchiwania muzyki - niestety potwierdzam, że coś jest na rzeczy. Szum występuje przy zastosowaniu "pchełek" - w moim przypadku od iPoda, bo tych od HTC nawet nie odpakowałem. Przy pełnych słuchawkach, jakichś SONY (stary model), szum nie występuje (a przynajmniej moje uszy go nie wyłapują 😛 ), natomiast w obu przypadkach na domyślnym odtwarzaczu słychać raz po raz lekki trzask. Nie odnotowałem tego, co ciekawe, na ściągniętym Winampie. Nie jestem jakimś znawcą dźwięku ani nie używam na codzień telefonu jako odtwarzacza (tylko raz na jakiś czas w czasie jazdy pociągiem czy w hotelu), ale beats audio to ściema i dźwięk na moich "dużych" słuchawkach jest dobry, ale nie bardzo dobry, jak w mojej ocenie w iPodzie, iPhonie czy z wieży. Nie jest jednak gorzej niż w Wildfire.
W stosunku do Wildfire szkło-niby Gorilla, też się pogorszyło, przynajmniej pod względem "odczuć z macania". Tam jeżdżąc palcem po szkle robiło się to bez oporu, tu jest minimalnie gorzej, co daje się odczuć przy np. klawiaturze a la swype. O ile tam nie miałem folii, bo nie chciałem tracić właściwości szkła, tutaj już czekam na przesyłkę z Chin folia+cover 😉 Przy niewielkim oświetleniu wariuje trochę podświetlenie - widać, jak ciemnieje i jaśnieje. Tego też w moim zabytku nie było widać. Jakość połączeń gorsza, choć lepiej niż w ostatniej Nokii 6730c, jaką miałem 2 lata temu
Przy moim użytkowaniu te minusy nie zasłaniają plusów - świetny ekran "przyklejony" do szkła (np. w porównaniu z "postrzępionym" i przekoloryzowanym z i9001), długi czas pracy na baterii (jak przestanę bawić się w doinstalowywanie aplikacji itp spokojnie pociągnie pełne 2 dni albo więcej), całkiem spoko aparat.