Witam serdecznie na forum.
W najbliższym czasie stanę sie posiadaczem HTC Magic i już od wczoraj intensywnie przeczesuje forum. Nie widziałem nigdzie żeby ktos o to pytał więc pisze. Mianowicie chodzi o simlock, zdejmowanie kodem i całe to zamieszanie z gwarancją. Czy w razie jakiejś awarii można odesłać tel bezpośrednio do serwisu htc tak zeby jakoś ominąć problemy z Orange?
Najchętniej kupiłbym tel z taryfy dla zwykłego klienta i zapłaciłbym te 7x zł w salonie dla świętego spokoju ale te tel w taryfach dla klientów indywidualnych są dość drogie i zapewne na allegro absolutna większość to firmówki :/
EDIT:
Dzwoniłem do serwisu CRC i pytałem Panią co i jak. Chwilę rozmawiałem ale Pani nie umiała mi powiedzieć jak to naprawdę jest, motała sie i obraziła się, że łapię ja za słowka. Ostateczna oficjalna odpowiedź brzmiała mniej więcej tak: "Jeżeli kupuje Pan telefon od operatora i w umowie widnieje stosowny zapis dot. blokady simlock, to w przypadku przysłania urządzenia do naprawy gwarancyjnej, jeżeli technik stwierdzi jakąkolwiek ingerencję w oprogramowanie co do której nie będzie stosownego zapisu w karcie gwarancyjnej bądz innym dokumencie świadczącym o auroryzacji operatora do wykonania tej ingerencji, bezpłatna naprawa gwaranyjna skończy się odmową".
Na pytania czy zdejmowanie kodem uzyskanym na allegro uznają za ingerencję w oprogramowania Pani juz nie chciala / nie umiala odpowiedzieć i kazała nie łapać się za słowka.
Odpowiedziała mi natomiast że moge wysłać urządzenie bezpośrednio do nich - nie muszę za pośrednictwem operatora.
Pozostaje pytanie - czy ktoś tak wysyłał bez simlocka i czy gwarancja została uwzględniona?