Tekstu miało nie być, ale jak tutaj się nie odnieść do jednego z ważniejszych tematów poprzedniego dnia. Google oficjalnie zakomunikowało, że ma w przygotowaniu OS!
Chociaż… Czy ja już o tym nie mówiłem? O tutaj.
// Zacznijmy więc – czym jest Google Voice? To prawie jak gmail. Mówię prawie, bo jak sama nazwa wskazuje – tutaj mamy do czyniena z głosem – naszym głosem i drugiej osoby z którą rozmawiamy. Tak – Google umożliwi nam porozumiwanie się telefonicznie. Niektórzy powiedzą, że się spodziewali – ja się spodziewałem, czekam jeszcze tylko na OS od Google. //
Tak pisałem ponad dwa tygodnie temu, co nie znaczy, że nie spodziewałem się go dużo, dużo wcześniej. W każdym razie – jest i to już oficjalnie. Skąd to wiemy?
A no przedstawiciel Google napisał na blogu, że Chrom OS to część długoterminowego planu związanego z Chromem. Który ma być systemem wolnym i lekkim, całkiem podobnie jak przeglądarka Chrome.
Z założenia system ma trafić na netbooki do obsługi internetu, ma być systemem XXI wieku, który byłby oparty prawie całkowicie o internet, byłby (podobnie z resztą jak Google Phone) internetem w twojej kieszeni, lub torbie – zależnie od tego, co będziesz przy sobie nosił.
Chrome OS ma być oparty o jądro Linuxa, czyli pewno system będzie Open Source. Preinstalowane będą wszystkie aplikacje Webowe, a nowe aplikacje będą tworzone w znanych do tej pory językach.
Jak było napisane wyżej – system ma trafić na netbooki, jest jednak szansa, że będzie także użytkowany na komputerach stacjonarnych, jako głowny system. System ma mieć wsparcie na wielu procesorach, głownie na tych z rodzin netbookowych – x86i ARM. Google chciałoby podkreślić, że jest to osobny projekt od Androida i nie ma zamiaru wypuszczać go (Chrome OS) na telefony komórkowe.
Pojawiło się na ten temat wiele komentarzy, min. że gigant ma zamiar odswierzyć linię komputerów osobistych lub odswierzyć pogląd na systemy operacyjne.
Mi się natomiast zdaje, że to kolejny krok w stronę zjednoczenia sobie użytkowników. Mająć konto gmail i telefon Google Phone mamy wszystko razem w jednym miejscu – tutaj mielibyśmy mieć dodatkowo na komputerze osobistym system, który współgrałby z tymi dwoma usługami. Chcą wprowadzić kolejną rewolucyjną już usługę, ale… czy Google Chrome jest aż tak rewolucyjne, jak się zapowiadało?
Osobiście liczyłem na coś większego, ale na więcej wiadomości odnośnie Chrome OS musimy czekać do jesieni.