Zamiast wstępu
Witam. Dziś recenzuję dla was Samsunga Galaxy S III. Jest to moja pierwsza recenzja więc proszę o wyrozumiałość.
Od szczenięcych lat miałem popęd do elektroniki. Od samochodzików na piloty, po roboty, pierwsze Walkie-Talkie, komputer, telefon… Skończyło się na tym, że teraz elektronika jest wszędzie wokół mnie, żyje z nią bardzo dobrze i jest moją pasją. Często wieczorami siedziałem nosem w monitorze oglądając, czytając recenzje o nowościach technicznych. Dziś postanowiłem się zrewanżować i sam dodać coś od siebie. Zapraszam do lektury!
Cena, zamówienie, unboxing
Galaxy S III kupiłem około 2-3 tygodnie po premierze. Telefon zdążył do tego czasu pozbyć się podatku od nowości, cena w dniu premiery to ok 2700zł, ja kupiłem za 2160 z przesyłką kurierską włącznie. Sądzę jednak, że cena za parę tygodni ustatkuje się na ok 1700-1800zł.
Po rozpakowaniu paczuszki moim oczom ukazało się małe, schludne, zaplombowane pudełeczko. W środku poza telefonem i baterią znalazłem kabel USB z przejściówką do gniazdka, instrukcję, słuchawki i gumki. Dodatkowo karta gwarancyjna – z tego co mi wiadomo Samsung daje 2 lata gwarancji na swój produkt. Czas na wyjęcie bestii z pudełka.
Podzespoły, parametry
Samsung Galaxy S III to bestia wśród smartfonów. Posiada czterordzeniowy procesor po 1.4 GHz na rdzeń, 1 Gb pamięci RAM, wyświetlacz super AMOLED 720x1280px – 4.8”. Mało który telefon <może z wyjątkiem Apple> może mu się przeciwstawić. Wszystkie te podzespoły są bardzo wydajne, co jednak się z tym wiąże – potrzebują dużo energii. Nowo zakupiony Samsung przy średnim <powiedziałbym studenckim> używaniu tzn. budzik, muzyka, kilka zdjęć, surfowanie po internecie, granie, mail, bawienie się trzyma około dnia. Sądzę jednak że przy ciągłym graniu, edycji video lub oglądaniu rozładowałbym go w 4-5 godzin – nie oszukujmy się, kupując telefon z czterema rdzeniami każdy powinien brać to pod uwagę więc nie jestem skłonny zaliczyć tego do wad. Innym aspektem ułatwiającym życie jest wprowadzenie możliwości wyświetlania obrazu z telefonu na większym ekranie za pomocą kabla HDMI – należy jednak dokupić przejściówkę, cena oryginalnej to około 120zł, więc nie tak tanio, jednak wg. mojej skromnej opinii, jeżeli ktoś będzie potrzebował HDMI na pewno bardzo je doceni.
Wyświetlacz
Tutaj są małe kontrowersje, jedni sądzą, że to za duży ekran inni, że w sam raz. Moje zdanie jest dość proste – chcesz mniejszy – to kup inny telefon. Wybrałem taki i jestem z niego bardzo zadowolony. Daje bardzo duży komfort grania, przeglądania stron internetowych, oglądania filmów, czy wykonywania jakiejkolwiek czynności. Coś za coś – większy ekran to większe zużycie energii. Mimo to już chyba nigdy nie wrócę do mniejszego.
Interfejs i system
Jak dobrze wiadomo SGS III śmiga na najnowszym systemie Androida – Ice Cream Sandwich 4.0+. Zaraz po odblokowaniu pobudza moją ciekawość i sprawia, że mam ochotę go po prostu używać. Możliwe, że to połączenie palety możliwości SGS III z moim pociągiem do nowości. Android jest jakby to powiedzieć – bardzo „open-source” – Można na niego wgrywać aplikacje nie tylko ze Sklepu Play <nowa nazwa Android Marketu>, lecz pobierać też nieoficjalne. Całość chodzi jak na telefon Samsunga bradzo płynnie dzięki istnemu kombajnowi pod maską <jednak mała dygresja – przesiadłem się na SGS III z iPhone’a 4, który mimo wszystko chodził delikatnie płynniej, sądzę, że to z powodu systemu dedykowanego i zrobionego specjalnie pod ten telefon>. O zacięcie w użytkowaniu jest niezwykle trudno i jeszcze mi się to nie udało. Dodatkowe udogodnienia to obsługa flasha, możliwość pobierania plików przez przeglądarkę prosto na dysk, widgety – te zasługują na szczególną uwagę. Mój poprzedni telefon nie posiadał tej funkcji. Teraz stwierdzam że jest bardzo przydatna. Możemy ustawić kilka ekranów, które bardzo płynnie przeskakują i współgrają. Cały interfejs budzi we mnie uczucie intuicyjności oraz dopasowania – pochwała dla programistów Androida i – naprawdę się postarali.
Obudowa
Samsung postawił na plastikowo-gumową <nie jestem pewien czy tutaj mogę użyć słowa laminowaną> obudowę. Można ją zdjąć i zajrzeć do środka, samodzielnie wymienić baterię. Dodatkową zaletą jest slot microSD – każdy zainteresowany kupnem Samsunga/Apple wie, że w firmie Tima Cooka za kilka Gb więcej miejsca trzeba słono płacić – slot kart microSD jest więc miłą odmianą. Wracając do klapki – ta ma rzekomo się nie rysować ze względu na gumową powłokę. Już po 4 dniach używania telefonu muszę obalić ten mit – pod światło gdy się przyjrzeć widać malutkie ryski – wiadomo. Nie sądzę, że jakikolwiek telefon po kilku dniach używania – nawet ostrożnego – wyszedłby bez jakiegokolwiek zarysowania – tutaj nie jest inaczej. Co do wyświetlacza: zabezpiecza go Gorilla Glass 2. Jest cieńszy od Gorilla Glass 1 i lepiej odwzorowywuje barwy. Palce bardzo dobrze i gładko ślizgają się po wyświetlaczu. W połączeniu z niecodziennymi parametrami daje nam wyjątkową płynność oraz komfort użytkowania. Wszystkie te elementy tworzą zgraną i schludną całość. Zostały zamknięte w dość cienkiej obudowie, bo zaledwie ok 8.5mm.
Dźwięk i video
Głośniki nie pozostawiają nic do życzenia. Oba są bardzo głośne <nawet ten od rozmów> i nie mam zastrzeżeń ani do nich, ani do odtwarzacza muzyki czy video – dopowiem tutaj że odtwarza większość popularnych formatów. Wszystko działa oczywiście bez jakichkolwiek zacięć. Dodatkowo podczas oglądania wideo możemy ustawić timer wyłączenia odtwarzacza.
Kamera
W S III jest zamontowany aparat 8 MP. Nadaje się idealnie do skanowania notatek, robienia zdjęć znajomym czy kręcenia filmów na wycieczkach. Zdjęcia robione są bardzo szybko – w trybie burst nawet do 6 na sekundę! Kamera nagrywa filmy Full HD w tempie 30 klatek/s i zapisuje je w łatwym do obróbki formacie MP4. Samsung daje nam możliwość wrzucenia filmu/zdjęcia na youtube/facebooka z poziomu urządzenia.
Aplikacje
Sklep Play otwiera przed nami istną kopalnię aplikacji. Każdy znajdzie tutaj to, czego szuka <niekoniecznie za darmo, ale czemu się dziwić>. Od świata gier przez multimedia, programy biurowe, użytkowe, przez dział zdrowia i pogody wprowadza nas w Androidowską rzeczywistość. Nie raz zdarza się, że o wiele łatwiej i lepiej wykonać jakąś obróbkę pliku na Galaxy, niż na komputerze. Dodatkowe udogodnienia jak widgety po prostu troszkę ułatwiają życie. Wszystko ma swoją cenę, jednak… Kupione aplikacje możemy zwrócić w ciągu 15 minut od zakupu nie ponosząc żadnych konsekwencji – po prostu otrzymamy zwrot pieniążków. Jest to wg. mnie bardzo duży plus gdyż wielokrotnie każdemu zdarzy się kupić aplikację, na której od razu się zawiedziemy… Tutaj możemy spokojnie kupować i testować – w końcu mamy też w czym wybierać. Samsung daje nam też dostęp do wypożyczalni filmów oraz ebooków za co odpowiadają oddzielne aplikacje.
Inną zaletą jest dołączenie drugiej biblioteki aplikacji – Samsung Apps. Oferuje nam pobranie wielu darmowych, kultowych gier czy przydatnych aplikacji. Miła odmiana dla Sklepu Play, jednak jest mniej rozbudowany – nie ma tylu aplikacji co Android przez co częściej sięgamy właśnie po Androida.
Do ww. aplikacji dołączone oczywiście mamy standardowe jak mail, przeglądarka internetowa, radio fm czy mapy gogle i nawigacja, która działa nadzwyczaj płynnie.
Dropbox
Ten program zwrócił moje szczególne zainteresowanie. Jest prostą „chmurą” do synchronizowania danych – otrzymujemy całe 2 Gb miejsca do zagospodarowania. Po instalacji małego programu na komputerze pojawia nam się folder obok dokumentów gdzie wystarczy wkleić potrzebne nam pliki, aby po chwili mieć je na swoim Samsungu. Jest to bardzo wygodne i z pewnością często okaże się przydatne.
S-Voice
Właściciele iPhonów wiedzą o co chodzi. Dla mniej zorientowanych – aplikacja umożliwiająca sterowanie telefonem za pomocą mowy – aktualnie tylko w języku angielskim. Można między innymi nastawić alarm, zapytać jaka jest pogoda czy jakie zna np. włoskie restauracje w danym <oczywiście dużym> mieście. Ciekawa aplikacja, jednak moim zdaniem żywcem zerżnięta z Appla.
Zalety i wady
Zalety:
- wielka moc obliczeniowa czterordzeniowego procesora
- duży wyświetlacz z bogatą paletą barw
- bardzo szybki, płynny, intuicyjny system, który naprawdę jest godny uwagi
- przemyślane rozwiązania, dopracowanie oraz dbałość o szczegóły
- telefon jest cienki i wygodnie leży w dłoni, nie ślizga się
Wady:
Szczerze mówiąc to aktualnie żadnych nie widzę, chociaż po paru tygodniach jak znam siebie to na pewno coś się znajdzie. Jedyna dygresja z mojej wymiany telefonu to, jak już wspomniałem – dosłownie delikatnie większa płynność poprzednika. Każda osoba chcąca kupić ten telefon musi się liczyć z dużym zapotrzebowaniem energii i częstym ładowaniem. Nie traktuję tego jednak jako wady.
Podsumowanie
Samsung wyprowadził potężne działa przeciwko Apple z którym tak konkuruje. Samsung Galaxy S III to wręcz multimedialny kombajn aż proszący się o używanie – nie sposób opisać jego wszystkich możliwości, jednak mam nadzieję, że chociaż powierzchownie przybliżyłem wam magię tego telefonu. Smartfon zachęca przyjaznym interfejsem, komfortem pracy oraz intuicyjnością <pochwała dla inżynierów Samsunga i programistów Androida>. Pomimo często wysokich obciążeń przy kilku aplikacjach wszystko nadal chodzi bardzo płynnie i dynamicznie. Duży ekran sprawia że komfort pracy jeszcze bardziej się zwiększa pozostawiając użytkownikowi szerokie pole manewru <lub raczej dotyku> Całość zamknięta w schludnej, cienkiej i dobrze leżącej w dłoni obudowie sprawia, że śmiało mogę stwierdzić, że Samsung Galaxy S III to na pewno jeden z najlepszych <chociaż wg. mnie najlepszy> aktualnie dostępny na rynku smartfon.
Dziękuję za czas poświęcony na lekturę. Czekam na wasze wpisy i komentarze. Jeżeli ktoś ma pytania lub zastanawia się nad kupnem tego telefonu – chętnie pomogę na PW :-)
Zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody autora!
Pozdrawiam!
Maciek
~snilmerg