Dostałem go wczoraj, więc za wcześnie na recenzję. Zamiast tego relacja "na gorąco".
Pudełko niewielkie, ale sztywne, można rzec: eleganckie, choć opakowaniu Blacka nie dorównuje. Wewnątrz ładowarka, eleganckie słuchawki douszne (duży plus), dwa znaczniki dla systemu NFC, skrócona instrukcja i oczywiście... telefon. Zafoliowane nawet boczne krawędzie.
Wygląda naprawdę elegancko. Dwie srebrne ramki na krawędzi, "karbowany" klawisz głośności, na który palec trafia wyjątkowo pewnie. Tylna pokrywa również grawerowana. Telefon jest "długi" ale jego kształt, proporcje, sprawiają że trzyma się go wyjątkowo pewnie. Na pewno pewniej leży w ręce niż L7. Ale największe wrażenie sprawia po włożeniu baterii. Staje się wtedy przyjemnie ciężki. Nie ma mowy o odczuciu "plastikowości". Czujesz, że trzymasz w rękach solidny sprzęt z wyższej półki. Duży, ale zgrabny. Na górnej krawędzi plastikowy wyłącznik/blokada i gniazdo słuchawkowe. Na lewej krawędzi wspomniany klawisz głośności, a na dolnej gniazdo USB. Żadnych przycisków na płycie wyświetlacza, tylko trzy dotykowe, srebrne logo LG na górze, delikatnie widoczne czujniki, kamera i głośniczek. Z tyłu również logo, kamera 8M z diodą LED i na dole głośnik.
Jeśli chodzi o estetykę, to najwyższe wyrazy uznania dla LG!
Po uruchomieniu miodzio! Pojawia się animowane logo LG. Jeszcze nigdy nie widziałem tak płynnej animacji! Obiecujące. No ale ekran 1280 x 720, czterordzeniowy procesor 1500 Mhz muszą dać niesamowity efekt.
Android ICS, którego poznałem już na innym telefonie teraz działa zupełnie inaczej. Można by powiedzieć: "mówisz i masz". Aplikacje uruchamiają się niemal natychmiast. Sama przyjemność. "Klikasz" i masz. Telefon nie zastanawia się. Reaguje natychmiast. Warto pobawić się nim choćby z tego właśnie powodu. Jestem pod ogromnym wrażeniem, bo ostatnie kilka tygodni spędziłem z telefonem, który niesamowicie mnie irytował swoją mułowatością. Ten jest zdecydowanie szybszy niż znany mi dotychczas Black.
Jeden z ważniejszych dla mnie elementów, GPS, również mnie nie rozczarował. Nie jest tak szybki jak L7 (który łapie fixa w czasie 5 sek), ale nie jest źle. Fix w czasie ok 25-30 sekund to jak dla mnie bardzo przyzwoity wynik.
Pierwsze wrażenie baaaaaaardzo pozytywne. Z przyjemnością biorę się do "zabawy". Trzeba to cacko jakoś skonfigurować, poukładać pod swoje potrzeby i upodobania.
Pochwalcie się, jak już ktoś będzie miał.