Dawno nie zakładałem juz nowego tematu ale pomyslalem, że warto spytac. Ostatnio byłem na urlopie i pstrykałem sobie fotki Magiciem. NIGDY nie miałem z tym wiekszych problemów. Niemniej po powrocie chciałem obejrzec te zdjęcia i ku mojemu zdziwieniu po wejsciu do albumu nic nie chciało sie wyswietlic ! Wiec wchodze przez ASTRO zeby zobaczyc WTF... A tam ? Same krzaczki ... Włożyłem karte do czytnika na PC i wyglada to mniej wiecej tak:
Oczywiscie wszystkie pliki na karcie poszły sie .... Co dziwne zrobiło sie to SAMO Z SIEBIE ! Zadnch operacji nie wykonywałem nic nie zmieniałem w softach. (CursorSense 1.2.6.1) Zdjęcia cudownie udało mi sie odzyskac poprzez odpowiednie do tego programy.
Czy ktoś z was miał moze podobną sytuację ? Pytam bo chce zrobic rozeznanie czy to moze software czy jednak karta sd lipna ... Bo jesli tak sie ma robic co jakis czas samo z siebie to ja dziekuje 😛 Nie bede przeciez robił backupu SD co tydzien 🙂