Nie radzę pchać się w jakieś tanie zasilacze, bo często w tych 'gówienkach' pali się jakiś układ przez co telefon dostaje 12V i może być nie ciekawie.
Hmm, mówiąc "najzwyklejszy", chodziło mi oczywiście nie o najtańszy, tylko taki, który posiada jakiekolwiek zabezpieczenie przed posłaniem Magica do elektronicznego nieba... Ale to chyba każdy powinien zdawać sobie z tego sprawę, w końcu mówimy o urządzeniu, które troszkę kosztuje 🙂