Witam.
14.07 kupiłem w Orange LG GT540. Wszystko byłoby ok gdyby nie niebieska plama na wyświietlaczu.
Po około dwóch tygodniach używania telefonu, na nim pokazała się mała niebieska plamka. Stwierdziłem "niech już będzie". Była dosłownie niewielka. Teraz niestety urosła, do tego pojawił się czerwony, martwy piksel (nie widać go na zdjęciu).
Jak myślicie, co z tym zrobić? Wysyłać go do LG, czy zostawić? Nie jest to na pewno spowodowane złym użytkowaniem telefonu, bo nawet folia jest ta od nowości i na niej praktycznie wogóle śladów nie ma...
Oto zdjęcie - sorki że takie, ale tą plamę widać tylko na czarnym tle.
A tu drugie , gdzie lepiej tą plamę widać: