Sprawa jest skomplikowana. Przekopałem google i forum (zresztą nie tylko to jedno) i nigdzie nie znalazłem rozwiązania. Jeśli już zakładam nowy temat to wiedzcie że jestem w skrajnej desperacji, zawsze radziłem sobie na podstawie poradników, bez zawracania głowy forumowiczom.
Do rzeczy:
Miałem Desire z SLCD, stockowy rom (Froyo 2.2) nie brandowany, bez roota, z s-on, Hboot 0.93 (chociaż jest już po drugiej wymianie płyty głównej, nie wiem co go tak psuje). Pisałem sms'a, telefon się zawiesił. Musiałem wyjąć baterię. Po ponownym odpaleniu telefonu wisi na logo htc. Działa tylko bootloader i fastboot. Nie pomogło kilkukrotne włączanie/wyłączanie, robienie clear storage ani czekanie. System padł. Postanowiłem wgrać RUU. Komputer wykrywa telefon, wszystkie sterowniki mam zainstalowane, telefon przechodzi weryfikacje w instalatorze RUU i zaczyna się aktualizacja systemu. Sprawdzanie...., usuwanie danych użytkownika....wysyłanie.... - i tu koniec instalator stoi na wysyłaniu i nic. Czekałem godzinami, uruchamiałem RUU kilka razu na różnych wersjach RUU. Dalej stoi na "wysyłanie". Próbowałem flashować rom.zip przez bootloader za pomocą PB99IMG.zip na karcie SD. Próbowałem flashować PB99IMG.zip przez cmd. Za każdym razem instalacja zatrzymuje się przy "writing". Z desperacji odblokowałem bootloader przez HTCDev (teraz nie wiem po co) i teraz mam Hboot 1.03.0003, unlocked, nie moge sflashować nowego hboota, romu, recovery ani nic bo nie mam s-off. Podejrzewam że padła pamięć NAND. Zdecydowałem się już że oddam tel na gwarancję, ale mam odblokowany bootloader! Istnieje duże ryzyko że nie uznają mi gwarancji ;/
Macie jakieś rady na "domowe" uratowanie sprzętu w tej sytuacji lub chociaż powrót do stockowego hboota w celu oddania do serwisu?